[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Służył Syryjczykom przez prawie 50 lat, odmówił opuszczenia miasta Homs, kiedy panował tam głód i terror, a w poniedziałek 7 kwietnia został w zamordowany przez (najprawdopodobniej) bojowników związanych z Al-Kaidą. Holenderski jezuita Frans van der Lugt jest kolejną ofiarą krwawego syryjskiego konfliktu.
- Człowiek, który uczynił tyle dobrego dla Homs, który stał się Syryjczykiem wśród Syryjczyków, który odmówił pozostawienia bliskich samych sobie, także kiedy było to śmiertelnie niebezpieczne, człowiek który swe przekonania przekuwał w czyny nie bojąc się śmierci, ten człowiek został w tchórzliwy sposób zamordowany – skomentował informację o śmierci jezuity minister spraw zagranicznych Holandii Frans Timmermans.
- To kolejna z wielu ofiar tej okrutnej walki. Ojciec Frans zasługują na naszą wdzięczność i nasz szacunek – dodał minister, który przyznał, że jest głęboko wstrząśnięty tą smutną wiadomością.
75-letni Frans van der Lugt zginął w poniedziałek 7 kwietnia w syryjskim mieście Homs, gdzie pracował od około półwiecza. Dla tego urodzonego 10 kwietnia 1938 roku w Hadze Holendra Syria stała się drugim domem, w którym spędził dwie trzecie życia.
W Homs ojciec Frans zajmował się pomocą upośledzonej młodzieży, a od czasu wybuchu krwawej wojny domowej pomagał także ofiarom tego konfliktu.
Kiedy sytuacja w Homs stała się dramatyczna, mimo wszystkich niebezpieczeństw odmówił opuszczenia miasta.
- Zostaję z moimi ludźmi. Jestem pasterzem moich owieczek – powiedział wówczas. W styczniu 2014 roku w Internecie pojawił się dramatyczny film, w którym opowiadał po arabsku o panującym w Homs głodzie i prosił świat o pomoc.
(Film z napisami w języku niderlandzkim)
- Nie ma nic straszniejszego niż widok ludzi na ulicy, szukających czegoś do jedzenia dla swych dzieci. (…) Nie chcemy umrzeć z głodu. Kochamy żyć. Chcemy żyć – mówił wtedy ojciec Frans van der Lugt.
W poniedziałek rano uzbrojeni mężczyźni uprowadzili go z mieszkania, a następnie oddali dwa strzały w głowę. Według gubernatora prowincji Homs, Talala al-Baraziego, Holendra zamordowali ekstremiści powiązani z Al-Kaidą. Nie wiadomo, jakie motywy nimi kierowały, pisze portal.nu.nl.
Ł.K., Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Najgorsi sa fanatycy religijny wszelkiej masci, ktorzy zamiast mozgu i serca uzywaja "wiary" usprawiedliwiajac haniebne czyny , ktorych dokonuja.
RIP Frans