[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
W 2005 r. w Hadze zameldowanych było niespełna 3.000 osób pochodzących z Europy Środkowej i Wschodniej, na początku 2014 r. liczba ta wynosiła już ponad 18.850 osób. Ponad sześciokrotny wzrost w ciągu niespełna dekady! Największą grupę stanowią Polacy. Co wiadomo o tych nowych mieszkańcach Hagi?
Nie stolica Amsterdam czy drugie największe miasto w kraju Rotterdam, ale Haga jest holenderską gminą z największą polską społecznością w Holandii. Dlatego nie dziwi, że władze miasta próbują dowiedzieć się coraz więcej o swoich nowych mieszkańcach. W środę 26 sierpnia na stronie internetowej holenderskiego instytutu demograficznego NiDi opublikowano interesujące opracowanie na temat przybyszów z Europy Środkowej i Wschodniej, mieszkających w Hadze. Jest ono krótszą wersją raportu autorstwa Sanne Pronk przygotowanego na zlecenie gminy Haga.
Ilu przybyszów z Polski i innych państw Europy Środkowej i Wschodniej zostaje w Hadze na dłużej, a ilu wraca po pewnym czasie do ojczyzny? W której części miasta najchętniej się osiedlamy? Czy często się przeprowadzamy z jednego adresu pod inny? Ilu z nas zakłada rodziny? Między innymi na te pytania znajdziemy odpowiedź w opracowaniu NiDi.
W Hadze coraz tłoczniej
Wrzesień 2011 r. był historycznym miesiącem w wielowiekowych dziejach Hagi. Dlaczego? Właśnie wówczas liczba zameldowanych mieszkańców miasta przekroczyła pół miliona. Na tym nie koniec. W styczniu 2015 r. w mieście będącym siedzibą holenderskiego rządu i parlamentu zameldowanych było już 516 tysięcy osób.
Liczba mieszkańców Hagi zaczęła wzrastać w szybkim tempie ok. 2007 roku, czyli od chwili, gdy holenderski rynek pracy otwarto dla obywateli nowych państw członkowskich UE. W 2008 r. w Hadze mieszkało jedynie 476 tysięcy ludzi, w 2015 r. było ich już 40 tysięcy więcej. W okresie 2005-2014 r. aż 42% z tych nowych mieszkańców miasta pochodziło właśnie z Europy Środkowej i Wschodniej (czyli z Polski, Rumunii, Bułgarii, Węgier, Litwy, Łotwy, Estonii, Czech, Słowacji, Słowenii, Serbii, Czarnogóry lub Bośni i Hercegowiny).
Na początku 2014 r. w Hadze zameldowanych było dokładnie 18.854 obywateli tych państw. Zdecydowanie największą grupę stanowili Polacy (prawię połowę), drugą największą społeczność tworzyli Bułgarzy (około jedna czwarta).
Należy pamiętać, że mówimy tu jedynie o osobach oficjalnie zameldowanych, więc faktyczna liczba przybyszów z tych państw może być znacznie wyższa. O tym, że ustalenie rzeczywistej liczby Polaków w Holandii (oraz liczby Polaków w poszczególnych holenderskich miastach) jest trudne, pisaliśmy już kilkakrotnie, m.in. TUTAJ
Haga, polska stolica Holandii
Według danych ze strony TUTAJ na początku 2014 r. w Hadze zameldowanych było 8.479 Polaków. Pokrywa się to mniej więcej z danymi z raportu NiDi (ok. połowa z 18.850 haskich imigrantów z Europy Środkowej i Wschodniej). Jeśli uwzględnić również Polaków mieszkających w Hadze, ale niezameldowanych, liczba te byłaby zapewne znacznie wyższa.
Polacy stanowią obecnie drugą największą nieholenderską społeczność w mieście, po Turkach (9.966 osób). Teoretycznie zameldowanych Polaków jest w Hadze nawet dwa razy więcej niż Marokańczyków (4.386). Trzeba jednak pamiętać, że wielu Marokańczyków mieszka w Holandii od dawna, mają holenderskie obywatelstwo i trafiają w takich opracowaniach do kategorii „Holendrzy”.
Haga jest niewątpliwie najbardziej polskim miastem w Holandii (co w niektórych dzielnicach łatwo zauważyć). W pozostałych trzech największych gminach kraju liczba zameldowanych Polaków wynosiła w 2014 r.: w Utrechcie 736, w Amsterdamie 2.647, a w Rotterdamie 5.226 osób. Według dziennika „Trouw” obecnie w Rotterdamie mieszka już ok. 7.000 zameldowanych Polaków. To jednak nadal mniej niż w Hadze.
Gminą, w której odsetek mieszkańców pochodzących z Polski i innych państw Europy Środkowej i Wschodniej jest najwyższy, nie jest jednak Haga, ale Zundert. Obywatele Polski, Bułgarii i Rumunii stanowią ok. 4,3% wszystkich mieszkańców tej brabanckiej gminy. W Hadze jest to 3,9%, a w przyległej do Hagi gminie Westland 3,6%. W liczbach bezwzględnych polska społeczność w Hadze jest oczywiście liczniejsza niż ta w niewielkim Zundert. (Więcej na ten temat: TUTAJ).
Młodzi i dużo kobiet
Co można powiedzieć o nowych zagranicznych mieszkańcach Hagi? Osoby pochodzące z Europy Środkowej i Wschodniej są statystycznie dużo młodsze niż przeciętni mieszkańcy tego miasta, wynika z opracowania NiDi. Szczególnie Polacy są bardzo młodzi (średnio 27,8 lat), także Bułgarzy (30 lat) odstają wiekiem od haskiej średniej (38,5 lat). Różnice te łatwo wytłumaczyć: większość przybyszów z Europy Środkowej i Wschodniej przyjechała do Hagi w ciągu minionych kilku lat i byli to zazwyczaj młodzi ludzie szukający pracy w kraju wiatraków.
Nieco trudniej wytłumaczyć fakt, że wśród „przyjezdnych ze wschodu” jest więcej kobiet niż mężczyzn. Według autorki opracowania jest to niespotykane zjawisko na tle poprzednich fal imigracji do Holandii. Jeśli spojrzy się na przykład na powojenną emigrację z Turcji czy Maroka, to wówczas dotyczyła ona w początkowej fazie wyłącznie mężczyzn. Dopiero później do mężów zatrudnionych w Holandii dołączyły kobiety i dzieci.
W przypadku nowych imigrantów z Europy Środkowej i Wschodniej takiego podziału nie ma. Przyjeżdżają zarówno mężczyźni, jak i kobiety, przy czym ta druga grupa jest nawet większa, szczególnie w przypadku osób, które pozostają w Holandii na dłużej.
Zostaję w Hadze czy powrót do Polski?
Jednym z głównych pytań, na które władze miasta szukają odpowiedzi brzmi oczywiście: ilu z tych nowych mieszkańców wraca po pewnym czasie do swych ojczyzn (albo przenosi się do innego kraju lub miasta), a ilu zamierza zostać w Hadze na dłużej lub na stałe?
Wielu zostaje. Spośród 18.850 obywateli państw Europy Środkowej i Wschodniej zameldowanych w Hadze 1 stycznia 2015 r. ok. 15.000 było zameldowanych w tym mieście również 1 stycznia 2014 r. A zatem ok. 80% z mieszkających w Hadze imigrantów ze wschodu jest tu od co najmniej roku. Spośród przyjezdnych sprzed pięciu lat, około połowa nadal mieszka w Hadze.
Z drugiej strony co piąty imigrant z Europy Środkowej i Wschodniej zostaje w Hadze krócej niż rok, po czym wraca do ojczyzny lub przenosi się do innego kraju lub miasta. Im dłużej ktoś w Hadze już mieszka, tym mniejsza szansa na to, że zdecyduje się na powrót. W przypadku osób mieszkających w Hadze od pięciu lat, szansa na to, że w kolejnym roku pobytu wrócą do ojczyzny wynosi tylko 6%. Szczególnie w przypadku Polaków odsetek osób wracających do ojczyzny jest niski, czytamy w raporcie.
Mówiąc prościej: około połowa osób przyjeżdżających z naszej części Europy do Hagi w przeciągu pięciu lat opuszcza to miasto. Pozostała połowa zostaje i nie zamierza w najbliższych latach wyprowadzać się z Hagi.
Jak i z kim mieszkamy?
W 2005 r. w Hadze było 2.100 gospodarstw domowych składających się z zameldowanych obywateli państw Europy Środkowej i Wschodniej. W 2014 r. liczba ta wynosiła już 10.850. Imigranci trafiają do Hagi najczęściej jako osoby samotne/jednoosobowe gospodarstwa domowe (około 50% ) lub pary bez dzieci (ok. 40%). Pary z dziećmi stanowią początkowo jedynie 10%.
Z czasem to się wyraźnie zmienia: ubywa osób samotnych/jednoosobowych gospodarstw domowych, a przybywa par z dziećmi. Po ośmiu latach w Hadze jednoosobowe gospodarstwa domowe to już jedynie ok. 25%, a pary z dziećmi – ponad 40%.
Imigranci zakochują się, łączą się w pary i decydują się na dzieci. Najczęściej są to związki z rodakami. W przypadku Polaków aż 82% par to właśnie pary polsko-polskie. To więcej niż ogólna średnia dla wszystkich mieszkających w Hadze przybyszów z Europy Środkowej i Wschodniej (63%). Okazuje się, że Polacy mieszkający w Hadze rzadziej niż przybysze z innych państw naszego regionu decydują się na związek z obywatelami Holandii albo innych państw.
Które dzielnice najpopularniejsze?
Zameldowani w Hadze przybysze z Europy Środkowej i Wschodniej początkowo wynajmują mieszkania na wolnym rynku. Dopiero z czasem część przenosi się do haskich mieszkań socjalnych (trzeba tu swoje odczekać na liście kolejkowej) lub decyduje się na zakup własnych czterech kątów.
Obywatele państw z naszej części Starego Kontynentu mieszkają na terenie całego miasta, jednak w przypadku kilku dzielnic mówić można o szczególnie dużej społeczności imigrantów z Europy Środkowej i Wschodniej. Najwięcej jest zameldowanych w dzielnicach Laakkwartier i Spoorwijk. Mieszka tu około jedna piąta z nich. Oznacza to, że już co dziesiąty mieszkaniec dzielnicy Laakkwartier i Spoorwijk to Polak lub obywatel innego państwa Europy Środkowej i Wschodniej.
Także w dzielnicach Valkenboskwartier, Transvaalkwartier, Regentessekwartier, Schildersbuurt, Rustenburg oraz Oostbroek mieszka ponadprzeciętnie wielu obywateli państw Europy Środkowej i Wschodniej.
Dlaczego akurat te dzielnice a nie inne? Według autorki opracowania wiąże się to m.in. z tym, że w dzielnicach tych znajduje się wiele mieszkań do wynajęcia należących do prywatnych właścicieli (a właśnie tego typu mieszkania wynajmują początkowo imigranci). Poza tym dzielnice te znajdują się blisko centrum, a fakt, że mieszka w nich wielu rodaków przyciąga kolejnych (np. rodziny, itp.).
Częste przeprowadzki
Polacy i inni obywatele państw Europy Środkowej i Wschodniej przeprowadzają się w Hadze o wiele częściej niż pozostali mieszkańcy. Szansa na to, że mieszkaniec Hagi w ciągu najbliższych 12 miesięcy się przeprowadzi wynosi ok. 8-10 %. W przypadku przyjezdnych z naszej części Europy jest to jednak 14-17%, czytamy w raporcie. Faktyczny odsetek może być znacznie wyższy, ponieważ – powtórzmy – w opracowaniu uwzględniono jedynie osoby oficjalnie zameldowane.
Im dłużej przybysze z nowych państw UE (oraz państw ubiegających się o członkostwo) przebywają w Hadze, tym rzadziej się przeprowadzają. Po siedmiu latach pobytu imigranci z tych państw przeprowadzają się równie rzadko co pozostali mieszkańcy Hagi (ok. 8% rocznie).Człowiek zapuszcza korzenie, a po trudnych pierwszych latach „na obczyźnie” pojawia się poczucie stabilizacji.
Także kierunek przeprowadzek się zmienia. Początkowo Polacy i inni przyjezdni z naszej części Europy głównie „wędrują” pomiędzy dzielnicami, w których mieszka wielu rodaków. Po siedmiu latach trend ten słabnie i kierunki przeprowadzek bywają bardzo różne. „Im dłużej tu mieszkają, tym częściej znajdują zakwaterowanie w mieszkaniach socjalnych albo mieszkaniach własnościowych. To pokazuje, że wielu haskich obywateli pastw Europy Wschodniej ma „karierę mieszkaniową” podobną do pozostałych mieszkańców miasta”, czytamy w raporcie.
Z czasem różnice coraz mniejsze
Według autorki opracowania przybyszów z Europy Środkowej i Wschodniej mieszkających w Hadze podzielić można na dwie grupy: tych wracających do ojczyzny i tych, którzy decydują się zostać na dłużej, a w wielu przypadkach na stałe. Po pięciu latach pobytu sytuacja jest „pół na pół”: połowa z przyjezdnych z Europy Środkowej i Wschodniej opuściła miasto, a druga połowa nadal tu mieszka i prawdopodobieństwo wyjazdu z Hagi jest w ich przypadku dużo mniejsze. Te osoby najprawdopodobniej zostaną w Hadze (ewentualnie w innym holenderskim mieście) na bardzo długo lub na stałe.
Nie ma jednak powodów do niepokoju. Pod wieloma względami przybysze z tej części Europy, którzy decydują się osiedlić w Hadze, nie różnią się od pozostałych mieszkańców miasta: coraz częściej kupują własne mieszkania lub dostają mieszkania socjalne, łączą się w pary, rodzą im się dzieci, nie przeprowadzają się już tak często jak na początku swego pobytu. „Po około sześciu latach pobytu w Hadze okazuje się, że hascy Wschodni Europejczycy już się zadomowili, a jeśli chodzi o kwestie związane z sytuacją mieszkaniową, strukturą gospodarstw domowych i przeprowadzkami zachowują się tak samo, jak pozostali mieszkańcy miasta”, czytamy w podsumowaniu opracowania opublikowanego na stronie instytutu NiDi.
29.08.2015 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Link: www.youtube.com/.../
Tytul :NEW WORLD ORDER DECLARED (2014 ALERT)- OBAMA'S NEW AMERICA
NEW WORLD ORDER
JESLI JESZCZE NIE WIESZ CO TO JEST?
ZOBACZ TO!
DOKUMENT JEST W J.POLSKIM
SAMI WYCIAGNIJCIE WNIOSKI ...
I CO TAK NAPRAWDE JECIE! JECIE CHEMIE!I TO PONAD 2kg CHEMII ROCZNIE/na osobe/
Jesli bedzie sie bali nacisnac na link, to podaje tytul dokumentu:
wpiszcie tytul w wyszukiwarke YT, lub Google
Tytul dokumentu na yt: III Wojna Św , globalny kryzys, rząd światowy, NWO, UE jak ZSRR - Dokument [Lektor PL]
Nazwa kanalu yt- PogramyNaukoweYT
Link: www.youtube.com/.../
Masz chyba bardzo małego Olaf że chcesz się wyżyć na wszystkim.
Niszczyć to trzeba takich jak ty baranie ***ny mocny na necie.
Wyskrob twoją wypowiedz PAJACU...
No to chwyciłeś na tym Voorburg'u Pana Boga za nogi szefie hahaha
a tak nawiasem poćwicz Holenderski bo pisze się Voorburg a nie Voorbourg begrijp je
Sądząc po twoim wpisie myśle że właśnie tyrasz przez biuro a może jesteś co najwyżej.jakimś usłużnym psem-koordynatorem,gnębiący m innych Polaków...gatunek najgorszej Qwy wśród Polaków...Voorburg czy jak to tam sie nazywa...co to jest że sie tym tak szczycisz
mówi mi to dość tanie miejsce ja mieszkam w ypenburg to znacznie lepsza i nowocześniejsza dielnica
pogadaj a my cię posłuchamy to w której dzielnicy mieszkasz hagi
dobre...dobre...wiesz w ogóle co i o czym piszesz?spróbuj wynająć za "haskie"stawki mieszkanie w Amsterdamie,Hoofddorp czy Aalsmeer...zobaczysz ile kosztuje wynajęcie drogiego mieszkania