[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Sieć supermarketów Albert Heijn wycofała ze sprzedaży kilogramowe opakowania mrożonych niebieskich jagód (borówki wysokie, „blauwe bessen”) z datą ważności do spożycia do 14 kwietnia 2026 r. Owoce pochodzą z Polski, poinformował portal nu.nl.
W niektórych opakowaniach z tej partii stwierdzono obecność wirusa powodującego wirusowe zapalenie wątroby typu A. Może on wywołać chorobę, nazywaną potocznie żółtaczką typu A lub żółtaczką pokarmową.
Jak dotąd w wyniku konsumpcji owoców z feralnej partii w Holandii zachorowało 12 osób. Są to ludzi w wieku od 25 do 77 lat, a stan dwojga pacjentów był na tyle poważny, że musiano ich hospitalizować - poinformował Państwowy Instytut Zdrowia RIVM.
Eksperci RIVM podejrzewają jednak, że wirusem mogły się zarazić „setki osób”. - Oczywiście nie każdy owoc jest zakażony, ale jeszcze wielu ludzi może zachorować. A ci ludzie mogą zarazić innych - portal nu.nl cytuje Eelco Franza z RIVM.
Z drugiej strony eksperci uspokajają. Większość ludzi, narażonych na kontakt z wirusem zapalenia wątroby typu A (hepatitis A virus – HAV) ma jedynie łagodne objawy lub nie ma ich w ogóle.
Czasem jednak zakażenie może prowadzić do poważniejszych komplikacji. Najbardziej narażona jest wątroba, bo jak sama nazwa wirusa wskazuje, może on prowadzić do zapalenia tego narządu.
Wirus typu A nie wywołuje jednak przewlekłego zapalenia wątroby. W przypadku osób z grupy ryzyka (czyli np. z uszkodzoną wątrobą, ludzi niedożywionych, seniorów, ludzi z osłabionych układem odpornościowym) w skrajnym przypadku może prowadzić jednak do ostrej niewydolności wątroby.
Objawami wskazującymi na zakażenie mogą być szybkie męczenie się, nudności, wymioty oraz bóle brzucha, mięśni i stawów. Czasem towarzyszy temu świąd, a mocz zakażonego ma ciemniejszą barwę.
Na razie nie wiadomo dokładnie, jak doszło do zakażenia owoców. Według eksperta RIVM jest prawdopodobne, że mogło do tego dojść w trakcie zbioru owoców. Mogło być tak, że zakażona wirusem żółtaczki typu A osoba zbierająca jagody po wizycie w toalecie nie umyła dokładnie rąk i kontynuowała pracę. Wirus z kału przeniósł się na dłonie, a następnie na owoce.
To właśnie niewłaściwa higiena sprzyja rozprzestrzenianiu się tego wirusa. Wirus wydalany jest z kałem, a następnie jest przenoszony niedokładnie umytymi dłońmi np. na żywność - i trafia do kolejnych ludzi.
W niektórych krajach, gdzie higiena jest na niskim poziomie, ryzyko zakażenia wirusem jest większe. Wyjeżdżając np. na wakacje do takiego kraju, można się wcześniej zaszczepić. Szczepienia przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu A nie są jednak częścią standardowego pakietu szczepień w Holandii.
Do zakażenia jagód mogło dojść również nie w Polsce, ale dopiero w Holandii, np. poprzez ich kontakt z zakażoną wodą czy w trakcie pakowania. W Holandii do zakażeń żywności wirusem żółtaczki pokarmowej dochodzi średnio raz na rok, czytamy w portalu nos.nl.
Albert Heijn uspokaja, że ryzyko zakażenia dotyczy jedynie mrożonych ("diepvries") jagód niebieskich „blauwe bessen” w kilogramowych opakowaniach („Zakje met blauwe bessen”, 1 kg) z datą ważności do spożycia do 14 kwietnia 2026 r. (THT 14-4-2026). Dla pewności ze sprzedaży wycofano również opakowania tego produktu z wcześniejszą datą ważności do spożycia.
Jagody sprzedawane w sieci Albert Heijn w innych opakowaniach, np. w papierowych kartonikach czy wchodzące w skład mieszanek owocowych, pochodzą od innego dostawcy i w ich przypadku nie ma ryzyka zakażenia - zapewnia największa w Holandii sieć supermarketów.
Albert Heijn apeluje do klientów, którzy kupili mrożone jagody z partii z ryzykiem zakażenia, o ich niespożywanie. Klienci mogą przynieść kupione opakowanie do sklepu (nawet jeśli jest otwarte) i odzyskać pieniądze.
Opakowania z zagrożonej partii leżały w supermarketach zapewne już od około dwóch, trzech miesięcy. Pierwsze zgłoszenie o zakażeniu wirusem żółtaczki typu A, którego przyczyną mogły być feralne jagody, wpłynęło do RIVM w listopadzie ubiegłego roku. Jagody z tej partii były pakowane w październiku ubiegłego roku i to najprawdopodobniej wtedy trafiły do supermarketów.
Dodatkowe informacje na stronie sieci Albert Heijn TUTAJ oraz TUTAJ
15.01.2025 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl