[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Po raz pierwszy od 2004 r. rotterdamska drużyna zapewniła sobie grę w europejskich rozgrywkach także po przerwie zimowej. Feyenoord pokonał w czwartek Sevillę i awansował do kolejnej rundy Ligi Europejskiej.
Około 38,000 fanów zgromadzonych na stadionie de Kuip było świadkami historycznego zwycięstwa rotterdamskiej ekipy. Sevilla to w Lidze Europejskiej potęga. W minionych ośmiu latach hiszpańska drużyna wygrała rozgrywki aż trzykrotnie, w tym również w ubiegłym roku.
Piłkarze Feyenoordu nie wystraszyli się obrońcy trofeum i pewnie wygrali 2-0. Pierwszego gola dla gospodarzy strzelił w 55. minucie Toornstra, po świetnej akcji Boëtisua w polu karnym przeciwnika, a drugiego w 83. min. El Ahmadi, który precyzyjnie uderzył z dystansu.
W drużynie gości cały mecz rozegrał reprezentant Polski Grzegorzy Krychowiak. Polak został ukarany żółtą kartką.
- Znowu nie straciliśmy gola i to w meczu z tak mocnym przeciwnikiem. To coś mówi o naszej drużynie. Sevilla wygrała w ostatnich latach Ligę Europejską aż trzykrotnie. Ale na stadionie de Kuip nie byli w stanie niczego wywalczyć – cieszył się po meczu El Ahmadi. Strzelec drugiego gola podkreślał też wielką rolę trenera Freda Ruttena.
- Jedynie po tym, gdy strzeliliśmy pierwszego gola, zaczęliśmy grać trochę niepewnie. Sevilla po stracie bramki zmieniła taktykę i nasi obrońcy mieli więcej do roboty. Ale mimo to Sevilla nie stała się jakoś bardzo groźna – przyznał trener Rutten. – Wszyscy się cieszyliśmy, ja też. To był pamiętny mecz i szybko go nie zapomnę – dodał.
Po pięciu z sześciu kolejek fazy grupowej Ligi Europejskiej Feyenoord z 9 punktami (3 zwycięstwa, 2 porażki) znajduje się na pierwszym miejscu. Druga jest Sevilla (8 punktów), trzecie HNK Rijeka (7 punktów), a na ostatnim miejscu znajduje się belgijski Standard Luik z 4 punktami.
W ostatnim meczu tej fazy rozgrywek Feyenoord zmierzy się na wyjeździe z ekipą z Luik (Liège). Nawet jeśli podopieczni Ruttena 11 grudnia przegrają, drugie miejsce w grupie i awans do kolejnej fazy mają już zapewnione. Rotterdamczycy czekają więc z niecierpliwością na losowanie par 1/16 finału, które odbędzie się 15 grudnia w Szwajcarii.
Ł.K., Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Holandia, sport: Holendrzy „zepsuli” pożegnanie legendarnego Rafaela Nadala! |
Holandia, sport: Nie będzie łatwo. Oto potencjalni rywale Pomarańczowych |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl