[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Po sześciu latach czekania Holendrzy będą mieli znów swojego kierowcę w najpopularniejszych wyścigach samochodowych świata, Formule 1. Pomógł… bogaty przyszły teść.
Giedo van der Garde jeździć będzie dla zespołu Caterham z Malezji. 27-letni mieszkaniec Amsterdamu już od roku był kierowcą testowym Caterham i wielu podejrzewało, że zostanie mu zaproponowany kontrakt na miejsce w ekipie jeżdżącej w Formule 1.
Kiedy jednak składy większości konkurentów na rozpoczynający się 17 marca w Australii nowy sezon były już znane, van der Garde wciąż musiał czekać na oficjalne potwierdzenie jego miejsca w zespole. Stało się to na początku lutego.
- Musiałem na to troszkę poczekać, ale teraz, kiedy jest to już pewne, czuję się fantastycznie – powiedział dziennikowi De Volkskrant – Oczywiście, że wolałbym podpisać kontrakt trochę wcześniej, ale również pewne „polityczne” aspekty odgrywały tu swoją rolę.
Co van der Garde miał na myśli, mówiąc o „politycznych” czynnikach? Eksperci wyjaśniają: chodzi o pieniądze od sponsorów, których nowy kierowca ściągnie do zespołu. Sponsorem van der Garde jest producent ubrań McGregor, firma należąca do ojca jego dziewczyny, holenderskiego milionera Marcela Boekhoorna.
Umiejętności umiejętnościami, ale również bogata rodzina pomaga w dostaniu się do Formuły 1.
Ł.K., Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Holandia, sport: Holendrzy „zepsuli” pożegnanie legendarnego Rafaela Nadala! |
Holandia, sport: Nie będzie łatwo. Oto potencjalni rywale Pomarańczowych |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl