Sport

To były fantastyczne mistrzostwa Europy dla holenderskich lekkoatletów: zawody w Rzymie zakończyli z 12 medalami na koncie. To najlepszy wynik w historii holenderskiego sportu.

Środa była ostatnim dniem ME, a to oznaczało między innymi biegi sztafetowe. Holenderskim kibicom przyniosły one wiele emocji i radości.

Najpierw w finale kobiecej sztafety 4x400 m Holenderki obroniły tytuł mistrzyń Europy. Holenderskie biegaczki tryumfowały dwa lata temu w Monachium i także na tegorocznych Mistrzostwach Europy w Lekkoatletyce w Rzymie przybiegły na metę jako pierwsze.

Sztafeta w składzie Lieke Klaver, Cathelijn Peeters, Lisanne de Witte i Femke Bol uzyskała czas 3:22,39 min i wyprzedziła Irlandki oraz Belgijki.

Polki w składzie Kinga Gacka, Marika Popowicz-Drapała, Iga Baumgart-Witan, Natalia Kaczmarek uchodziły za jedne z głównych faworytek, ale nie zachwyciły. Zajęły dopiero szóste miejsce, dając się wyprzedzić także Włoszkom i Francuzkom.

Również sztafety 4x100 m przyniosły Holandii medale. Holenderscy sprinterzy Elvis Afrifa, Taymir Burnet, Xavi Mo-Ajok i Nsikak Ekpo zdobyli srebro, a sprinterki Nadine Visser, Marije van Hunenstijn, Minke Bisschops i Tasa Jiya wywalczyły brąz.

W sumie Holandia na ME w Lekkoatletyce w Rzymie wywalczyła 12 medali, najwięcej w historii. Pomarańczowi przywiozą ze stolicy Włoch 3 złote, 4 srebrne i 5 brązowych krążków. Klasyfikację medalową wygrali gospodarze, którzy zgromadzili 24 medale, w tym aż 11 złotych.

Holandia zajęła w klasyfikacji medalowej szóstą pozycję, a Polska była dopiero dziewiąta. Biało-Czerwoni zdobyli w Rzymie sześć medali, po dwa z każdego kruszcu.

---

13.06.2024 Niedziela.NL // fot. Marco Iacobucci epp / Shutterstock.com

(łk)

< Poprzednia		Następna >