[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Nie, nie chodzi tutaj o holenderską reprezentację. Tego, czy Oranje uda się wyjść z arcytrudnej grupy (z Niemcami, Portugalczykami i Duńczykami) i dojść do półfinału czy nawet finału, jeszcze nie wiemy. Ale wiemy, gdzie Pomarańczowi rozegrają swe grupowe spotkania: w Charkowie, na drugim końcu Europy. A to oznacza wielki problem dla holenderskich kibiców.
Gdyby losowanie grup miało nieco inny przebieg, i holenderska drużyna trafiłaby do grupy rozgrywającej mecze w Gdańsku, nie byłoby problemu. Holendrzy wsiedliby w swoje auta z przyczepami kempingowymi, rozbiliby w okolicach Gdańska Pomarańczowy Obóz (Oranjekamp) i piwo lałoby się strumieniami. Tak jak było to choćby w trakcie ostatnich Mistrzostw Europy w 2008 r. w Austrii i Szwajcarii.
Ale Charków, leżący kilka tysięcy kilometrów na Wschód od Holandii, nie jest miejscem, do którego przeciętny holenderski kibic dotrzeć mógłby samochodem. Chyba, że na samą jazdę zarezerwowałby sobie kilka dni... Dlatego jedyną opcją jest transport lotniczy. Tyle, że i z tym rozwiązaniem są problemy, informują holenderskie media.
Po pierwsze, zdecydowana większość lotów z Holandii do Charkowa to połączenia z przesiadką i w wysokiej cenie. Drugi kłopot, o którym napisał we wtorek (3.01) m.in. dziennik AD to problem z miejscami hotelowymi. Według niderlandzkich mediów znalezienie przyzwoitego wolnego pokoju hotelowego w Charkowie na okres, kiedy grać będą tam Pomarańczowi, graniczy z cudem.
Niewielka ilość przyzwoitych miejsc hotelowych, jakie oferuje Charków została już zarezerwowana przez oficjeli z UEFA. Dlatego kibicom Oranje pozostała jedynie opcja: lot-mecz-lot. Rano przylot, później dojazd do stadionu, mecz i jeszcze tego samego dnia z powrotem samolotem do Holandii. Czyli nici z tańczących do nocy po ulicach Charkowa Holendrów po grupowym zwycięstwie. Powtórki z Brna, gdzie Holendrzy rozgrywali swe grupowe spotkania na Euro 2008, nie będzie.
- Prawie w ogóle nie ma tam hoteli – mówi „AD” Wim Gramsma z biura podróży OAD – Tych kilka w miarę przyzwoitych UEFA zarezerwowała dla swoich ludzi. Dlatego będziemy oferować jedynie jednodniowe wycieczki na mecze: rano na miejsce a nocą po meczu z powrotem do Holandii. Od dziesięciu do piętnastu takich lotów na mecz.
Podobną ofertę szykuje biuro podróży Corendon. Chociaż dyrektor biura, Atilay Uslu, przyznaje, że jest jeszcze cień szansy na nocleg w Charkowie: Corendon sprawdza, czy nie da się zakwaterować przyjezdnych z Holandii w ukraińskich akademikach.
ŁK, Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Holandia, sport: Holendrzy „zepsuli” pożegnanie legendarnego Rafaela Nadala! |
Holandia, sport: Nie będzie łatwo. Oto potencjalni rywale Pomarańczowych |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Zuzia piszesz takie bzdury, jak tak ich nienawidzisz co tu robisz.Co do poziomu nauczania na 400 uniwersytetow swiatowych Hollandia zajmuje miejsca.80,88,103,104,109,115,138,146,175,179,226.Polski Jagielonski jako jedyny na 393 miejscu.http://www.usnews.com/education/worlds-best-universities-rankings/top-400-universities-in-the-world?page=16
Zobacz jak wypowiadaja sie o Polsce Hollendrzy.http://youtu.be/mztGV-kWeuM
Troche mniej nienawisci wiecej wiary w Siebie.