KULTURA: Wystawa o Polakach w haskim muzeum

Kultura / Rozrywka

Polacy w Holandii – w ostatnich latach to gorący temat. Ale Holendrzy wciąż niewiele wiedzą o Polsce i Polakach. Nie licząc krótkich, najczęściej negatywnych informacji, pojawiających się w niderlandzkich mediach. A przecież Polska to setki lat historii, a polska imigracja w Holandii – wbrew temu, co się wielu z nas wydaje – nie jest wcale nowym zjawiskiem. Wystawa w haskim Museon chce pokazać Holendrom Polskę, jakiej jeszcze nie znają.

„Kontakty handlowe pomiędzy Polską a Holandią liczą sobie już tysiąc lat”, czytamy na stronie haskiego muzeum (http://www.museon.nl/nl/node/4888), gdzie umieszczono zapowiedź wystawy. To Polacy „żywili” Holendrów w czasach tworzenia się i rozkwitu państwa niderlandzkiego w XVII w. W tzw. Złotym Wieku, czterysta lat temu, to właśnie z Polski Holendrzy importowali olbrzymie ilości zbóż. Również polskie drewno cieszyło się w Niderlandach dobrą opinią – Amsterdam zbudowano na palach z polskich lasów, przypominają kuratorzy wystawy i jeszcze raz dodają: „Bez zboża [polskiego zboża!] nie byłoby Złotego Wieku!”.

Obecnie Polska i Polacy kojarzą się w Holandii głównie z najnowszą falą imigracji, ale byłoby błędem myśleć, że wcześniej oba kraje niewiele miały ze sobą wspólnego. Wręcz przeciwnie, w siedemnastym wieku to Holendrzy osadzali się na terenach należących obecnie do Polski – choćby tzw. Olędrzy na Kujawach. Również Polacy udawali się do Holandii także i przed wstąpieniem Polski do UE i otwarciem niderlandzkiego rynku pracy. Już na początku XX w. wielu Polaków przybywało do Limburgii, by pracować w tamtejszych kopalniach węgla kamiennego. Po drugiej wojnie światowej wielu z polskich żołnierzy, walczących o wyzwolenie Holandii z okupacji niemieckiej, pozostało w nowej ojczyźnie. Także później, już za czasów PRL-u, wielu Polaków, czy to z powodów prześladowań politycznych czy też z pobudek ekonomicznych, wybierało Holandię jako miejsce swego osiedlenia.

Oprócz kwestii emigracji, twórcy wystawy chcą też zapoznać Holendrów z polską kulturą i historią. Na wystawie zatytułowanej „Polacy, nasi nowi sąsiedzi” („Polen, onze nieuwe buren”) pokazanych zostanie również wiele polskich obrazów, ilustrujących najważniejsze wydarzenia z polskiej historii. Twórcy wystawy planują także przypomnieć Holendrom sylwetki słynnych Polaków: od Kopernika, Chopina i Jana Pawła II, po reżysera Romana Polańskiego czy niedawno zmarłego, mocno związanego z niderlandzką piłką, Włodzimierza Smolarka.

Wystawę będzie można zobaczyć od 3 kwietnia do 11 listopada 2012 r. w muzeum Museon w Hadze (Stadhouderslaan 37, 2517 HV Den Haag); godz. otwarcia: od wtorku do niedzieli (w wakacje również w poniedziałek), 10,00-17,00. Więcej informacji w j. niderlandzkim lub angielskim na stronie muzeum: www.museon.nl.

ŁK, Niedziela.NL


Komentarze 

 
0 #5 XYZZ 2012-04-04 10:16
ja tez zastanawialem sie nad przeslaniem tego plakatu. Chodzi tu o wybitne osobistosci rodem z Polski? Chyba raczej o roznorodnosc, jaka spotkac mozna w naszym, jak i w kazdym innym narodzie.
Postaci historyczne zestawione z ludzmi dnia dzisiejszego. Fajnie, ze taka inicjatywa ma miejsce. Istotnie stanowi przeciwwagę to wypowiedzi i wydarzeń ostatnich miesięcy. Wolalbym jednak, żebyśmy wogóle takiej przeciwwagi szukać nie musieli...
Cytuj
 
 
0 #4 dzony 2012-04-03 16:10
W koncu cos pozytywnego . Pozdrawiam
Cytuj
 
 
0 #3 ewa 2012-03-31 20:10 Cytuj
 
 
+8 #2 Ania 2012-03-29 13:55
Cytuję Marga:
Wiec to chyba od nas zalezy w jaki sposob ta Polskie im pokarzemy prawda?


Zgadzam sie z Toba w 100% w tej kwestii.
W zeszlym roku, idac ze swieconka do kosciola w Bredzie, uslyszalam jak pewna holenderska rodzinka siedzaca na tarasie przy kawie rozmawiala zastanawiajac sie nad tym, czemu tak duzo Polakow idzie w sobote do kosciola i czemu wszyscy niosa koszyki? Nie zastanawiajac sie zatrzymalam sie i wyjasnilam o co chodzi, czemu niesiemy jedzenie do kosciola, kiedy to jemy i w jakich okolicznosciach, pokazalam im co mam w koszyczku, poczestowalam dzieci siedzace przy rodzicach czekoladowymi jajkami i opowiedzialam o dyngusie. Rodzinka byla zachwycona, serdecznie dziekowali mi za wyjasnienia... Czy tak duzo trzeba zeby poznali nas z nieco lepszej strony ???
Cytuj
 
 
+9 #1 Marga 2012-03-23 15:46
Nie zgadzam sie . w mojej pray wiedza bardzo duzo. Nie ucze ich niecenzuralnych slow ale ucze co cennego mamy w Polsce. moi znajomi wiedza wiele o Zakopanem , wieliczce , krakowie , polskim jedzeniu ,gorach i goralach ,goralskiej muzyce . Znaja nasze tradycje . Wiec to chyba od nas zalezy w jaki sposob ta Polskie im pokarzemy prawda?
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki