Polska: 25 lat za 40 ciosów nożem. Wyrok za zabójstwo komorniczki

Polska

Fot. Canva

Ewa K. nie miała żadnych szans. Napastnik wszedł do pokoju i zaatakował. To były śmiertelne ciosy nożem. Sad właśnie skazał zabójcę komorniczki na 25 lat więzienia.

45-letni Karol M. będzie mógł ubiegać się o przedterminowe zwolnienie po co najmniej 22 latach. Sąd w Siedlcach właśnie skazał zabójcę na 25 lat więzienia i pozbawił go praw publicznych na 10 lat. Mężczyzna ma też zapłacić po 200 tys. zł dwóm członkom rodziny ofiary.

Zbrodnia w kancelarii komorniczej. Zabójca poszedł nie do tej, której szukał

Listopadowy piątek 2022 roku. Rano nic nie zapowiadało, że właśnie wybuchnie tragiczna sprawa, którą będzie żyła cała Polska. Wszystko zmieniło się za sprawa wydarzeń w Łukowie (woj. lubelskie).

Karol M. miał sprawę za niezapłacone alimenty. Winny był kilka tysięcy złotych, ale innej kancelarii komorniczej niż ta, w której doszło do zabójstwa.

Mężczyzna krążył po mieście. Odwiedził jedną kancelarię, potem drugą. Zachowywał się agresywnie. Z pierwszego biura został wyrzucony. W drugim postraszono go policją. Karol M. udał się w końcu do biura Ewy K.

„42-latek przeszedł kilkaset metrów do trzeciej kancelarii, a po drodze miał uderzyć, opluć i zwyzywać kurierkę z korespondencją. Do trzeciej kancelarii akurat wróciła z czynności w terenie komornik z pracownikiem. Kobieta weszła do swojego gabinetu. Słysząc dwa odgłosy zamykanych drzwi, osoby w kancelarii pomyślały, że to wrócił pracownik” – relacjonowała wtedy policja.

Mundurowy strzelił do napastnika. Trafił go w brzuch

Prawda była jednak straszna. Kiedy pracownik otworzył drzwi do gabinetu komorniczki, zobaczył napastnika uderzającego kobietę. Karol M. rzucił się na świadka. Inne pracownice wybiegły na ulicę, wzywając pomocy. Miały szczęście, że w okolicy był patrol policji.

Mundurowi wpadli do biura. Zobaczyli tam mężczyznę z nożem w ręku. Jeden z policjantów strzelił i trafił napastnika w brzuch. Ewy K. nie udało się jednak uratować. Karol M. zadał jej 40 ciosów nożem.

Rzecznik komorników: Reakcja na takie zdarzenia jest zbyt słaba

Marek Grzelak, rzecznik Krajowej Rady Komorniczej, komentował potem, że taka tragedia mogła dotknąć każdego komornika.

– Zdajemy sobie sprawę, że to mogło dotyczyć każdego z nas. To jest przerażające – mówił. I dodał: – Zdarzają się próby pobicia komornika, podpalenia lub oblania kancelarii benzyną. Uważam, że reakcja na takie zdarzenia jest zbyt słaba.

Wyrok sądu w Siedlcach jest nieprawomocny. Możliwą apelację w tej sprawie będzie rozpatrywał Sąd Apelacyjny w Lublinie.


22.01.2025 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. policja / Listopad 2022. Miejsce zabójstwa komorniczki w Łukowie

(ss)

Komentarze 

 
0 #2 Anna 2025-01-22 13:33
Opresyjne przepisy alimentacyjne w Polsce to takie są rezultaty.
Nie żal mi anie jego ani jej. Szkoda tylko, że tak skromnie
Komornicy to nie takie świętoszki tylko raczej ....
Cytuj
 
 
0 #1 Janek 2025-01-22 12:36
Czyn karygodny to był , kara na pewno jest zasadna i oczywista. Ale jedno pytanie mam. Czy jest coś napisane czy człowiek ten miał z czego płacić? Podjąć pracę, widzieć, spotykać (dziecko , dzieci)?
W tej sprawie nic więcej nie napisano. Na pewno musiał być w głębokiej desperacji co nie usprawiedliwia karygodnego czynu.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Polska

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki