[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Zapadł kolejny już wyrok w sprawie wypadku, który wstrząsnął Polską. Zginęła w nim 18-letnia Angelika. To był jej egzamin na prawo jazdy.
Wypadek
Do tego tragicznego w skutkach wypadku doszło na przejeździe kolejowym w Szaflarach. 18-letnia Angelika zdawała wtedy egzamin na prawo jazdy. Prowadził go Edward R. (63 lata). Samochód nieoczekiwanie zatrzymał się na przejeździe kolejowym. Nie zdołał ruszyć, a nadjeżdżał pociąg. Edward R. uciekł i zostawił dziewczynę.
Rozpędzony skład uderzył w auto. Angelika zginęła.
Śledztwo
Według śledczych egzaminator mógł uniknąć zderzenia auta z pociągiem. Śledczy stwierdzili również, że kiedy na torach zgasł silnik samochodu, egzaminator mógł dać komendę do ucieczki. Nie zrobił tego jednak.
Z ustaleń Państwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych wynika także, że pociąg prowadził niedoświadczony maszynista. To był właściwie kandydat na maszynistę, który przechodził szkolenie.
Z raportu komisji wynika, że po zauważeniu samochodu wjeżdżającego na przejazd, z syreny pociągu nadano sygnał „Baczność”. Nagranie ujawnia także, że w kabinie padły słowa: „Ch... głupi stanął na torach”.
Kolejna sprawa, która miała wpływ na wypadek, to jednostronne zwężenie pasa jezdni (wymuszające zjazd z prawego pasa jazdy na lewy) na długości ok. 20 metrów przed i za przejazdem. Przy czym znaki informowały o zwężeniu dwustronnym.
Wyrok
Teraz Sąd Okręgowy w Nowym Sączu utrzymał wyrok 1,5 roku więzienia dla Edwarda R., egzaminatora na prawo jazdy podczas tragicznego wypadku z 2018 roku.
Sędzia Bogdan Kijak, uzasadniając najnowszy wyrok, mówił, że nie można przystać na wniosek obrony, która chciała uniewinnienia. Sąd nie zgodził się także z prokuraturą, która chciała 3 lat więzienia. W ocenie sądu kara wymierzona w pierwszej instancji jest „adekwatna i należycie uwzględnia wszystkie okoliczności łagodzące”.
Obrońcy Edwarda R. argumentowali, że to przecież nie on prowadził samochód.
– Z tym argumentem sąd się nie zgodził, bo nie jest tak, że tylko kierujący odpowiada za wypadek. Oskarżony był uczestnikiem ruchu drogowego, w samochodzie był dodatkowy hamulec, który jest zainstalowany po to właśnie, aby reagować na zagrożenia w ruchu drogowym, tak też było w tej sprawie – podkreślił sędzia Kijak.
Egzamin
Angelika zdawała na prawo jazdy. 20 minut przed wypadkiem została nagrana jej rozmowa z Edwardem R. Dziewczyna narzekała, że jest bardzo zdenerwowana.
– Bardzo mi serce bije – mówiła.
– To znaczy, że pani żyje – odpowiedział wtedy egzaminator.
Finał już znamy...
15.06.2023 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych
(sc)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najstarsze cmentarze w Polsce. Powstały już w XVIII wieku |
Polska: Wolna Wigilia? Nie wszyscy są na „tak”. Co z poparciem w Sejmie? |
Polska: Spór o wiecznych burmistrzów. Jest ostra kontrpropozycja |
Polska: Ludzie zostawiali paragony w pizzerii. To była okazja dla młodego złodzieja |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Takich mamy sędziów w Polsce