[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Przed 1 marca, kiedy w życie miała wejść najwyższa od lat waloryzacja emerytur, padł jeszcze jeden rekord. Aż 87 tys. osób złożyło do ZUS wniosek o przyznanie im świadczenia.
To 25 tys. więcej niż w tym samym okresie 2022 roku – podał „Dziennik Gazeta Prawna”. Dzięki tegorocznej waloryzacji – dodajmy – emerytury wzrosły o 14,8 proc.
– Jednorazowa duża podwyżka zachęca co roku tysiące emerytów do szturmowania ZUS w lutym – komentuje cytowany przez DGP dr Tomasz Lasocki z Uniwersytetu Warszawskiego.
I dodaje, że: – Warto rozważyć rozłożenie waloryzacji świadczeń na kilka wzrostów w ciągu roku, które łącznie dadzą ten sam efekt.
Takiej waloryzacji jeszcze nie było
Chociaż informacja o wyższych rentach i emeryturach jest chętnie promowana przez rząd, w rzeczywistości to nic innego jak ustawowy obowiązek państwa wobec emerytów i rencistów. W 2022 roku średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych wyniósł ogółem 14,4 proc. w stosunku do roku 2021. Wysoka inflacja oznacza niespotykaną dotąd waloryzację.
Ze względu na wysoką inflację w tym roku świadczenia zostaną zwaloryzowane o 14,8 proc. Dla porównania w ubiegłym roku podniesiono je o 7 proc., co i tak było wydarzeniem. W tym roku waloryzacja jest kwotowo-procentowa z zastosowaniem gwarantowanej kwoty podwyżki w wysokości 250 zł brutto.
Najniższa emerytura w 2023 roku wzrośnie z 1338,44 do 1588,44 zł (1445,48 zł netto). O tyle samo wzrosną renty rodzinna i socjalna.
Z kolei najniższa renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy wzrośnie z 1003,83 zł w 2022 roku do 1191,33 zł w 2023.
Świadczenie przedemerytalne wyniesie 1600 zł 70 gr. Podwyżką będą objęte również dodatki i świadczenia pieniężne.
Łączny koszt tegorocznej waloryzacji świadczeń to ok. 44,15 mld zł.
Nie chcemy dłużej pracować?
Rząd rękami ZUS-u – mimo że wcześniej obniżył wiek emerytalny – wciąż namawia emerytów do dłuższej pracy. Zastrzegając oczywiście, że to…
– …decyzja każdego z nas, kiedy po osiągnięciu wieku emerytalnego wystąpić o emeryturę – podkreśla prof. Gertruda Uścińska, szefowa ZUS, cytowana przez Interię.
I dodaje: – Emerytury z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych są obliczane w myśl zasady zdefiniowanej składki. Oznacza to, że im więcej opłacamy składek i im później przechodzimy na emeryturę, tym wyższe będzie świadczenie.
I odwrotnie, wcześniejsze przejście na emeryturę oznacza niższe świadczenie.
– Odłożenie decyzji o przejściu na emeryturę o rok może ją zwiększyć nawet o 10-15 proc. – podkreśla Uścińska. – Odkładając decyzję o przejściu na emeryturę o 5-7 lat, możemy nawet podwoić wysokość świadczenia, które zostanie nam przyznane i obliczone.
Jako przykład podaje emerytkę, która przeszła na emeryturę w wieku 81 lat i 6 miesięcy. Za sobą miała ponad 61 lat pracy.
– Dziś otrzymuje najwyższą emeryturę w Polsce: 26,8 tys. zł – podkreśla prezes ZUS.
Mimo to przed 1 marca tego roku przed drzwiami ZUS-u pojawiła się armia kandydatów na emerytów. Zdaniem dr. Tomasza Lasockiego z Uniwersytetu Warszawskiego pokazuje to, że zachęty do dłuższej pracy najwyraźniej nie działają.
30.03.2023 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. iStock
(sm)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Polska: Wybory prezydenckie 2025. Nowy gracz wchodzi na scenę? |
Polska: Świąteczna pomoc potrzebującym. Każdy może być Mikołajem |
Polska: Kontrolerzy UOKiK u deweloperów? Bo marże są za wysokie |
Polska: Tragedia w Namysłowie. Zabił trzy osoby, wziął zakładników [ZDJĘCIA] |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Kto to łyka?