Polska: Izabela z Pszczyny zmarła, bo szpital czekał na obumarcie płodu. Lekarze mają za to odpowiedzieć

Polska

Fot. Screen YT

Dwóch lekarzy stanie przed sądem zawodowym. To pod ich opieką była pani Izabela z Pszczyny, młoda kobieta, której śmierć poruszyła Polskę.

Wiadomość o śmierci pani Izabeli wywołała falę protestów w całym kraju. Ludzie wyszli na ulice, bo nie można było tej tragedii nie łączyć z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego dotyczącym aborcji. Ten przecież uznał, że jedna z trzech przesłanek do usunięcia ciąży jest niekonstytucyjna.

Mowa o przepisie, który pozwalał na aborcję ze względu na wady letalne płodu.

Szpital zapewniał, że kobieta była objęta właściwą opieką

Ciężarna Izabela trafiła do szpitala w Pszczynie w 22 tygodniu ciąży z powodu odejścia wód płodowych. Przez cały dzień wysyłała do swojej matki wiadomości, pisząc, że czuje się coraz gorzej. Podejrzewała, że ma sepsę.

Lekarze, choć mogli legalnie dokonać aborcji w sytuacji zagrożenia życia kobiety, nie zrobili tego. Czekali, aż płód sam obumrze. W rezultacie kobieta zmarła. Miała 30 lat.

Od razu po tragedii szpital w Pszczynie zapewniał, że kobieta była objęta właściwą opieką.

– Była pod stałą opieką lekarską. Nie było sytuacji, w której pozostawiona była bez opieki. Dbał o nią cały zespół i proces leczniczy był prowadzony od samego początku – podkreślała Barbara Zejma-Oracz, rzeczniczka prasowa Szpitala Powiatowego w Pszczynie.

W odpowiedzi Jolanta Budzowska, pełnomocniczka rodziny zmarłej, punktowała:

– W takich przypadkach jak pani Izy lekarze mają do dyspozycji jedną, dosyć pojemną przesłankę. Jeśli podtrzymywanie ciąży zagraża życiu lub zdrowiu kobiety, lekarz ma prawo taką ciążę terminować – powiedziała.

I podkreśliła: – W tym przypadku lekarze czekali na obumarcie płodu, prawdopodobnie dlatego, żeby uniknąć zarzutu o dokonanie nielegalnej aborcji.

Naruszenie ustawy o zawodzie lekarza

Teraz zastępca Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej w Katowicach wydał postanowienia o przedstawieniu zarzutów dwóm lekarzom Szpitala Powiatowego w Pszczynie. Alicja van der Coghen wyjaśniła, że zarzuty dotyczą naruszenia art. 4 ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty oraz art. 8 Kodeksu Etyki Lekarskiej.

Artykuł 4 formułuje, że lekarz ma obowiązek wykonywać zawód zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością. Lekarz powinien też przeprowadzać wszelkie postępowania diagnostyczne, lecznicze i zapobiegawcze z należytą starannością, poświęcając im niezbędny czas.

Izba Lekarska prowadzi postępowanie niezależenie od innych organów, a sprawa ma trafić do Okręgowego Sądu Lekarskiego w Katowicach.

NFZ już ukarał, prokuratura jeszcze bada sprawę

Wiadomo już, że kontrola przeprowadzona wcześniej w szpitalu przez Narodowy Fundusz Zdrowia potwierdziła liczne nieprawidłowości w organizacji, sposobie realizacji i w jakości świadczeń udzielonych pacjentce. NFZ nałożył w związku z tym na szpital karę w wysokości blisko 650 tys. zł.

Śledztwo w sprawie śmierci kobiety prowadzi też prokuratura. Trzem lekarzom przedstawiła zarzuty. Dotyczą one nieumyślnego spowodowania śmierci i narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Podejrzani nie przyznali się do winy.

03.03.2023 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. Screen YT

(sm)

Komentarze 

 
0 #3 Rob 2023-03-04 12:14
Witamy w państwie fundamentalistycznym. Jeśli PiS utrzyma się u władzy będzie coraz gorzej. "NFZ już ukarał, prokuratura jeszcze bada sprawę" masakra.
Cytuj
 
 
-1 #2 Magda 2023-03-03 19:00
Wystarczy legalna aborcja i po problemie
Cytuj
 
 
+3 #1 Madonna 2023-03-03 16:03
Nie życzyłabym sobie żeby tacy pseudo-lekarze byli nadal zatrudnieni. Ukarać i zakazać wykonywanie czegokolwiek związanego z zawodem lekarza!!!
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Polska

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki