[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Klienci znanych w Polsce banków są atakowani fałszywymi wiadomościami. Cel? Kradzież zgromadzonych na kontach pieniędzy.
„Otrzymałeś nową wiadomość na Santander Bank potwierdzającą Twój bezpieczny numer telefonu, dzięki czemu możesz bez wyjątku nadal korzystać z naszych usług online” - to część wiadomości, jakie od kilku dni otrzymują klienci tego banku. Ale nie tylko oni powinni być w tym momencie ostrożni, bo podobne treści docierają do osób mających konta w kilku innych bankach.
Tak atakowani są także klienci BNP Paribas, ING Bank Śląski i mBank. Eksperci ostrzegają, że ta lista może się jeszcze wydłużyć.
Informacje, które trafiają do klientów banków, są oczywiście nieprawdziwe. Santander Bank Polska alarmuje: „Oszuści rozsyłają wiadomości, w których podszywają się pod nasz bank. Pod pretekstem konieczności potwierdzenia bezpiecznego numeru telefonu próbują wyłudzić dane uwierzytelniające do bankowości elektronicznej: login i hasło”.
W wiadomości jest informacja, że klient musi „zakończyć aktualizację”, bo w przeciwnym razie straci dostęp do obsługi elektronicznej i z każdą sprawą będzie musiał udać się do placówki bankowej. Żeby dopełnić formalności, trzeba – jak informują oszuści – kliknąć w załączony do wiadomości przycisk – link. Nie można tego robić!
Wiele osób może pomyśleć, że wiadomość rzeczywiście pochodzi od banku. W informacji wskazane jest, że „aktualizacji” trzeba dokonać do 30 marca. To dosyć odległy termin i może to uśpić czujność klienta. Może pomyśleć, że skoro termin jest odległy, to nie ma w tym przypadku charakterystycznej dla oszustów presji czasu.
„Rzecz jasna, podlinkowana witryna jest fałszywa i nie należy do banku, lecz tylko naśladuje oryginał. Finalnie to po prostu terminal do ataku phishingowego wysyłający wpisywane dane, a więc identyfikator klienta i hasło, do napastników. Na tym jednak nie koniec, bo pojawia się także żądanie ponownego wpisania numeru telefonu. To kolejna wrażliwa informacja mająca trafić do złodziei” - wyjaśnia serwis Telepolis.
I tłumaczy, że oszuści - mając komplet danych - będą usiłowali ukraść pieniądze z konta lub nakłonić zaatakowaną osobę do podania kodów transakcyjnych. „Zawsze mogą też spróbować kradzieży za pośrednictwem systemu BLIK. Ogólnie rzecz ujmując, opcji jest kilka, ale finalnie na nieuważnych czeka tylko jedno - utrata pieniędzy” - ostrzegają fachowcy.
Jak się nie dać oszukać?
Banki nie wysyłają linków poprzez e-mail.
Nie należy otwierać linków i załączników od nieznanych nadawców, które wzbudzają podejrzenia.
Trzeba się upewnić, że strona, na której wpisuje się dane do logowania, jest prawdziwa.
Za każdym razem, kiedy otrzyma się taką wiadomość, trzeba skontaktować się z bankiem.
14.03.2022 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. iStock
(sm)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Polska: Ludzie na wsi żyją krócej. Brak badań, lekceważenie objawów |
Polska: Zastrzelony policjant zdążył krzyknąć: „K..., nie strzelaj!”. Trwa zrzutka na pomoc rodzinie |
Polska: Brudny jak... smartfon. To urządzenie to siedlisko zarazków |
Polska: Adwokaci już zacierają ręce. Dużo więcej zapłacimy za poradę prawną |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
antyweb.pl/.../
Nie wierze, ze w slepo wysylali by takie wiadomosci, gdyby tak bylo szansa na to ze trafia z bankiem na dana osobe sa prawie zerowe. I nie uwazam ze luidzie sa tak naiwni jak Ty uwazasz ze klikaja we wszystkio co im na poczte przyjdzie. Jesli ktos uzywa bankowosci intenetowej to wie jak sie z tym obchodzic. A jesli nie uzywa to nic mu nie wykradna.
Takie emaile wysylane sa losowo i nikt nie sprawdza czy dana osoba posiada konto w danymbanku i tak znajda sie miliony ktorzy klikna w link tylko dlatego ze taki dostali, a emaile skad? A chociazby z facebooka ktory nawet nie kryje sie ztym ze sprzedaje dane na prawo i lewo
No wiadomo, że tymi oszustami sa hakerzy a nie rolnicy z malopolski np. Bardziej chodzilo mi o tytul i forme wypowiedzi w tym artykule. Ostrzega sie klientów o zagrożeniu i zrzuca odpowiedzialnosc na klienta jesli zareaguje na taka wiadomosc. Ale czemu w naglowku ani w tekscie nie ma slowa o tym, że najpierw baza danych klientow tych bankow zostala zhakowana lub wyciekla. Skądś przecież oszusci musieli miec adresy email i dane tych klientow by stworzyc falszywe wiadomosci
o rety, człowieku... znasz słowo haker ?