[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Jeżeli w lodówce i zamrażalniku już nic się nie mieści i nie ma szans, że uda się szybko zjeść to, co zostało po świętach, najlepiej się żywnością się podzielić.
Co zrobić z przygotowanymi sałatkami, rybami, wędlinami i pieczeniami? Część z tych rzeczy można zamrozić lub trzymać w lodówce. Ta pierwsza opcja dotyczy żywności, którą spożyć można w późniejszym czasie. Druga zarezerwowana jest dla produktów do zjedzenia niemal z dnia na dzień. Zamrozić można np. pieczywo, wędlinę, przygotowane, ale jeszcze nieusmażone ryby, pierogi, uszka. Do lodówki z kolei powinny trafić zupy albo sałatki – w tym królowa każdych świąt – sałatka warzywna. Jeżeli jest już z majonezem, to należy ją zjeść szybko. Dlatego lepszym sposobem jest przygotowania jej, ale bez kluczowego składnika. Wówczas warzywa śmiało, można zamrozić.
Co do kolejnego świątecznego hitu na stole, czyli bigosu, to najlepiej go zawekować w słoiku. Kucharze raczej nie polecają mrożenia i sugerują właśnie trzymanie dania w słoiku. Aby to zrobić trzeba do czystych i suchych słoików włożyć wystudzony bigos. Pojemniki umieścić w garnku z wodą i gotować około 20 minut. Tak przygotowane weki należy przechowywać w chłodnym miejscu.
Co jednak z produktami, których już nie ma gdzie trzymać? Kiedy nie mieszczą się już w zamrażalniku? Można je oddać potrzebującym. Z roku na rok w Polsce przybywa jadłodzielni. To specjalne, społeczne punkty (zazwyczaj półki i lodówki), w których każdy może umieścić jedzenie i każdy może je stamtąd zabrać. Jak zawsze podkreślają inicjatorzy jadłodzielni, nie jest to rozwiązanie skierowane do najuboższych, a służy idei niemarnowania jedzenia.
W internecie można odnaleźć mapę jadłodzielni, ale nie zawsze jest ona aktualna. Dlatego wybierając takie rozwiązanie, dobrze jest przeszukać sieć pod tym kątem, odnajdując taki punkt w swoim mieście.
Kolejnym rozwiązaniem jest skontaktowanie się z jedną z działających w danym mieście organizacji pomocowych. Może to być Ban Żywności, jakieś stowarzyszenie, kuchnia dla ubogich czy caritas. Wiele z nich przyjmuje żywność po świętach i rozprowadza je wśród potrzebujących. Rozmawiając w tej sprawie, warto się dowiedzieć, czy żywność należy do siedziby organizacji, czy jednak ona może ją odebrać od osoby oferującej pomoc.
21.12.2021 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. iStock
(sg)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Polska: Ludzie na wsi żyją krócej. Brak badań, lekceważenie objawów |
Polska: Zastrzelony policjant zdążył krzyknąć: „K..., nie strzelaj!”. Trwa zrzutka na pomoc rodzinie |
Polska: Brudny jak... smartfon. To urządzenie to siedlisko zarazków |
Polska: Adwokaci już zacierają ręce. Dużo więcej zapłacimy za poradę prawną |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl