[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie handlowania fałszywymi dyplomami. Pojawiają się w nim nazwiska najlepszych polskich piłkarzy.
Główny oskarżony to dr hab. Zbigniew G., który jeszcze w 2019 roku był kanclerzem prywatnej Uczelni Nauk Społecznych w Łodzi. Ma też związek ze sportem, bo w przeszłości był dyrektorem Łódzkiego Klubu Sportowego. Jak podaje Onet, mężczyzna został zatrzymany zaraz po przyjęciu pieniędzy i przekazaniu świadectwa ukończenia studiów podyplomowych. Grozi mu do ośmiu lat więzienia, a śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.
Znane nazwiska
Najciekawsze jednak jest to, że śledczy poznali korespondencję Zbigniewa D. ze znanymi sportowcami i ich rodzinami. Dotyczyła ona właśnie dyplomów ukończenia studiów. Pada nazwisko Roberta Lewandowskiego i jego żony Anny. Co więcej, w aktach jest nawet zdjęcie dyplomu magisterskiego wystawionego kapitanowi polskiej reprezentacji. Na dokumencie jest pieczęć Uczelni Nauk Społecznych oraz podpis rektora szkoły - żony doktora D.
Dziennikarze ustalili, że piłkarz miał obronić tytuł magistra 24 marca 2018 r. na ocenę dobrą. Dzień wcześniej Robert Lewandowski rozgrywał mecz towarzyski z Nigerią we Wrocławiu. Z korespondencji wynika także, że D. umawiał się na spotkanie z Anną Lewandowską w szkole w Łodzi już w lipcu 2016 r. Oskarżony proponował piłkarzowi i jego żonie dwa dyplomy MBA. Oczekiwał za to około 50 tys. zł. Monika Bondarowicz, rzecznik prasowa Lewandowskich, odpowiedziała Onetowi: „Ani Robert Lewandowski, ani Anna Lewandowska nie mają żadnej wiedzy na temat postępowania prokuratorskiego, o którym pan pisze. Nie zostali o takim postępowaniu powiadomieni, a tym bardziej nie składali żadnych wyjaśnień. Nie mają także możliwości potwierdzenia, czy takie postępowanie w rzeczywistości ma miejsce. Trudno się w tej sytuacji odnosić do sprawy”.
Inni znani
W aktach sprawy są także nazwiska innych piłkarzy. To Jacek Góralski, który dziennikarzom wyjaśnił, że nie ma matury i nic nie wie o dyplomie wystawionym na jego nazwisko. Sprawą zaskoczony jest też Łukasz Milik (jest dyrektorem akademii piłkarskiej Górnika Zabrze) i jego brat – znany piłkarz - Arkadiusz. Piotr Świerczewski, były piłkarz, a dziś trener, to kolejna osoba na liście. „Byłem w szkole pana D., nie pamiętam, jaka to była szkoła, na ul. Kamińskiego, skończyłem tę szkołę normalnie. Znam jego syna, bo prowadzi w Warszawie gabinet rehabilitacyjny i się kumplujemy.” - tłumaczy i zaprzecza jakoby kupował dyplom.
29.07.2021 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.
(sl)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Polska: Kontrolerzy UOKiK u deweloperów? Bo marże są za wysokie |
Polska: Tragedia w Namysłowie. Zabił trzy osoby, wziął zakładników [ZDJĘCIA] |
Polska: Czy można mieć 90 mln złotych długu? Polski rekordzista ma |
Polska: Krwiodawcy będą mieli więcej wolnego? Jedni tego chcą, inni absolutnie nie |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze