7 lipca Światowym Dniem Czekolady [VIDEO]

Co-gdzie-kiedy ARCHIWUM

fot. Shutterstock

Amerykański pisarz Dave Barry napisał kiedyś: „Terapeuta powiedział mi, że sposobem na prawdziwy wewnętrzny spokój jest kończenie tego, co się zaczęło. Jak na razie skończyłem dwie paczki M&M’sów i czekoladowe ciasto. Od razu czuję się lepiej.”

Z okazji dzisiejszego święta warto jest poznać kilka ciekawostek na temat czekolady i dlaczego po jej zjedzeniu człowiek od razu czuje się lepie.
Do końca nie wiadomo, kiedy dokładnie odkryto czekoladę. Zdania na temat są podzielone. Pewne jest, że wydarzyło się to już około trzech tysięcy lat temu. Początek jej historii według przypuszczeń to głównie przypadki i zbiegi okoliczności. Kakao zostało przypadkowo odkryte przez członka plemienia Tolteków (lud zamieszkującego Amerykę Środkową i Południową). Na początku używali oni tylko miąższu z owocu drzewa kakaowego, ale pewnego dnia przez przypadek, komuś wpadły do ognia ziarna kakaowca i tak odkryli ich aromatyczny zapach. Czekoladę znali również Aztekowie, w których języku oznacza ona „gorzką wodę”. Co ciekawe, zarówno u Azteków jak i Majów czekolada była również walutą.

Gdy ziarna kakaowca trafiły do Europy dzięki odkryciu Ameryki przez Krzysztofa Kolumba, nie zyskały popularności. Dopiero od roku 1518, gdy zaczęto je rozrywać, słodzić i zalewać ciepłą wodą stały się popularne.

W Europie pierwsza fabryka czekolady powstała w 1728 roku w Anglii. Wkrótce potem otworzono fabryki we Francja i w Niemczech. Do Holandii czekolada dotarła dzięki Ferdynandowi Álvarezowi toledańskiemu, trzeciemu księciu Alby. A zaczęto ją produkować w 1813 roku w fabryce Blooker.  W Polsce wielkim miłośnikiem czekolady był August II Sas. To właśnie za jego czasów powstała pierwsza polska kawiarnia.

Jednego z ważniejszych odkryć w przyrządzaniu tych słodkości dokonał Holender Casparus van Houten Senior. W 1828 opatentował on metodę proszkowania nasion kakaowca. Dzięki jego odkryciu można było oddzielić tłuszcz od masy kakaowej a dzięki temu mogły powstać pierwsze czekoladowe tabliczki, do tej chwili znano ją tylko jako napój. Natomiast syn Van Houtena wynalazł proces alkalizowania czekolady zwany dutchingiem.

Van Houten Senior założył w 1815 fabrykę czekolady, której wyroby zna prawdopodobnie każdy Holender. W Polsce tego producenta pamiętają dziś już chyba tylko najstarsi, ponieważ wyroby Van Houten eksportowane były z Holandii do Polski jeszcze przed wojną.

Dzięki nieistniejącej już w Bredzie fabryce Kwatta, możemy dziś jeść czekoladę w postaci batonów. Natomiast bombonierkę zawdzięczamy już Belgom.
W roku 1875 w Szwajcarii, Daniel Peter po raz pierwszy dodał mleka do czekolady i w ten sposób powstała jej mleczna odmiana.

Czekoladę można spożywać na wiele sposobów. Można ją pić lub jeść. Jeśli pijemy, to i na zimno i na ciepło. Jeśli jemy… och, tu możliwości jest bez końca – gorzka, mleczna lub biała (we Francji stworzono jeszcze jeden smak zwany – blond). A potem odmiany każdej z nich, z dodatkami orzechów, owoców, likierów i przypraw… Jako ciekawostkę podajemy, że 20% światowej produkcji orzechów i 40% produkcji migdałów trafia właśnie do producentów czekolady.

Współcześnie coraz większą popularnością cieszy się również czekoladowe fondue. Jest to maczanie najczęściej owoców w naczyniu z roztopioną, wciąż podgrzewaną czekoladą.  

Czekolada dzięki zawartości niewielkiej ilości kofeiny może mieć działanie pobudzające. Tego zdania był Napoleon, który zjadał kostkę czekolady zawsze, gdy potrzebował nieco więcej energii.

Czekolada jest ważnym składnikiem racji żywnościowych podróżników i żołnierzy. Dzieje się tak, ponieważ łagodzi ona uczucie głodu.
Połowę światowych zasobów czekolady zjadają Amerykanie. W Europie zjada się jej 40% a resztę w pozostałych częściach świata.
Wczoraj na całym świecie obchodzony był Dzień Pocałunku, pisaliśmy o tym, że całus przyspiesza bicie serca. Okazuje się, że czekolada robi to jeszcze skuteczniej.

A zatem czekolada poprawia nastrój na wiele sposobów. Tak jak w opowieściach o Puchatku, musimy walczyć z przygnębieniem: „W parę godzin później, gdy noc zbierała się do odejścia, Puchatek obudził się nagle z uczuciem dziwnego przygnębienia. To uczucie dziwnego przygnębienia miewał już nieraz i wiedział, co ono oznacza. Był głodny.




07.07.2019 Niedziela.NL // aktualizacja 06.07.2022

(as)




Komentarze 

 
0 #1 Darek 2024-07-07 14:20
Czekolada dobra to Wedel albo Wawel. Ale to już chyba nie są polskie czekolady.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Również w kategorii: Słowo dnia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki