[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Pragmatyczny, skuteczny i proeuropejski. Sprawny negocjator i człowiek kompromisu. Kiedyś protestujący student, imigrant zarobkowy i zagorzały liberał, później polityk z kilkoma porażkami i wieloma sukcesami na koncie. Mimo, że w trakcie drugiej kadencji jego popularność w Polsce spadła, to przez rekordowych siedem lat stał na czele rządu w kraju, który szybko się zmieniał i uniknął recesji. Jeśli udało mu się poprawić angielski i będzie pamiętać, że w Brukseli ma bronić nie tylko polskich, ale przede wszystkich europejskich interesów, to może okazać się całkiem dobrym liderem Europy – tak można streścić komentarze holenderskich gazet, przedstawiających niderlandzkiemu odbiorcy sylwetkę Donalda Tuska, od 1 grudnia jednego z najważniejszych polityków w strukturach UE.
Poniżej fragmenty tekstów o Tusku, które ukazały się w holenderskich gazetach w dniu jego oficjalnej inauguracji na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej (1.12.2014) lub w trakcie weekendu poprzedzającym ten dzień.
NRC: „Cesarz Europy” (Stéphane Alonso, wydanie weekendowe z 29-30.11)
Autor przedstawia pięć „twarzy” Tuska. Są to: robotnik, człowiek rodziny, dysydent, polityk, Europejczyk.
„W 2001 r. jest jednym z założycieli prawicowo-liberalnej Platformy Obywatelskiej, która po wyborach jeszcze tego samego roku staje się największą partią opozycyjną. Klasycznie liberalne podejście stopniowo znika: język Tuska staje się bardziej społeczny. Reformy tak, ale nie za wszelką cenę. (…)
Tusk cieszy się szacunkiem europejskich polityków. Zrobił na nich wrażenie, chroniąc Polskę przed kryzysem gospodarczym – to coś, co nikomu [w tym czasie w Europie] się nie udało. Skutecznie zmienił wizerunek Polski, dotąd uchodzącej w UE za uciążliwego partnera. Dzięki dobrym relacjom między Merkel i Tuskiem – oboje znają komunizm od środka – stosunki z Niemcami są dobre jak nigdy dotąd. Kraje Europy Zachodniej, chcące zacieśniać relacje z bogatą w źródła energii Rosją, cenią sobie jego nie-polski pragmatyzm wobec Moskwy. Także w 2010 r., gdy prezydent Lech Kaczyński zginął w dramatycznej katastrofie lotniczej w Rosji, Tusk nie uległ antyrosyjskim emocjom.
Sami Polacy wydawali się w połowie jego drugiej kadencji już jednak trochę znudzeni swoim premierem (…)”.
De Telegraaf: „Czy Donald Tusk odrobił lekcje?” (Menzo Willems)
„Wypada mieć nadzieję, że w minionych miesiącach Donald Tusk wziął lekcje angielskiego. Były premier Polski obiecał to, gdy minionego lata wybrano go na to stanowisko. Wszyscy, przyjaciele i wrogowie, będą dziś, w trakcie jego pierwszego dnia na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej, słuchać, czy jego znajomość języka Shakespeare’a faktycznie się polepszyła. (...)
Jego nominacja to też historyczne wydarzenie dla Unii Europejskiej. Po raz pierwszy osoba z Europy Wschodniej sprawować będzie czołową funkcję. To wyraz uznania dla państw byłego Bloku Wschodniego.
Wybrano Donalda Tuska, ponieważ jest sprawny w zawieraniu kompromisów, ale jednocześnie potrafi utrzymać dyscyplinę. Istotne są jego dobre relacje z najbardziej wpływową kobietą UE, kanclerz Niemiec Angelą Merkel, która podobnie jak on żyła w systemie komunistycznym”.
De Volkskrant: „Polska jest znowu z siebie dumna” (Jan Hunin) – gazeta z okazji pierwszego dnia Tuska w nowej funkcji opublikowała długi reportaż nie tyle o Tusku, co o całym kraju.
„Polska, niegdyś jedno z państw Bloku Wschodniego, już od lat pochwalić się może fantastycznym wzrostem gospodarczym. Polska była w trakcie międzynarodowego kryzysu finansowego jedynym krajem Unii, który uniknął złych wyników gospodarczych.
Również na innych polach Polska radzi sobie dobrze. Dzięki zdecydowanej postawie ministra spraw zagranicznych w trakcie kryzysu ukraińskiego, Radosław Sikorski stał się kandydatem do funkcji szefa unijnej dyplomacji. Na jego nieszczęście wybór partyjnego kolegi Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej pokrzyżował te plany. Dwóch Polaków na dwóch najważniejszych funkcjach, to byłoby już za wiele dobrego.
Nawet w sporcie, zawsze słabym punkcie, Polacy mieli ostatnio wiele powodów do szczęścia. W trakcie zimowych Igrzysk Olimpijskich po raz pierwszy od dawna zgarnęli worek medali. To nie przypadek, że to właśnie Polak, Zbigniew Bródka, zapobiegł temu, by to Holendrzy wygrali na wszystkich dystansach. Był to początek cudownego roku dla polskiego sportu, z tytułami mistrzów świata w siatkówce i kolarstwie szosowym (Michał Kwiatkowski).
A najlepsze musiało jeszcze nadejść: polscy piłkarze wygrali z Niemcami w el. do Mistrzostw Europy. Było to pierwsze zwycięstwo reprezentacji Polski nad swym wielkim przeciwnikiem”.
Trouw: „Doświadczony Tusk nie może być w Brukseli zbyt polski” (Ekke Overbeek)
„W Brukseli prezentuje się go jako zagorzałego Europejczyka. Polskę – w której 80 % mieszkańców wierzy w Europę – przeprowadził suchą stopą przez światowy kryzys gospodarczy. A Polska przetrwała zarówno faszyzm, jak i komunizm, dwa systemy totalitarne, które doprowadziły do powstania Unii Europejskiej. Dla Tuska pokój i bezpieczeństwo nie są oczywistościami. (...)
Tusk był przez siedem lat premierem, coś co się w Polsce wcześniej nikomu nie udało. Stało się tak dzięki miliardom z unijnych funduszy, które również w kryzysowych czasach utrzymały gospodarkę na plusie. Dumnie pozował przed mapą kryzysowej Europy, na której wszystkie kraje były czerwone, z wyjątkiem Polski. Tusk: „Polska to jedyna zielona wyspa w Europie”.
Konformizm i dawanie większości tego, czego chce, okazały się drogą do sukcesu. Tusk jest w polskiej polityce, pełnej konfliktów, walki i obrażania się, nietypowym zjawiskiem. Ciężko pracował na wizerunek pojednawczego, racjonalnego męża stanu, dbającego o to, by nie dochodziło do żadnych szaleństw. „Żadnej rewolucji, ale ciepła woda w kranie” brzmiało jego motto. Skromny negocjator i zwolennik kompromisów, rozumiejący czego oczekuje większość. Ale żaden geniusz językowy czy polityk godzinami studiujący dokumenty”.
O Tusku holenderskie gazety pisały dużo również latem, gdy zapadła decyzja o jego wyborze na stanowisko szefa Rady Europejskiej, nazywane czasem funkcją „prezydenta Europy”: TUTAJ
Łukasz Koterba, Niedziela.nl
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
To nie wina nieznajomości historii.To przede wszystkim wina mate polek.Ktoś przecież na takich sprzedajnych i służalczych tych Polaków wychował.Znajomość historii na pewno daje wiedzę.Ale jej właściwego zrozumienia,honoru i godności uczy matka.