Czy Holender chciał spalić Polaka?

Archiwum

Sąd w Den Bosch pozwolił zeznawać z wolnej stopy Holendrowi, oskarżanemu o to, że oblał benzyną współlokatora z Polski i groził mu, że go podpali.

„Podpalę wszystkich Polaków” – takimi słowy miał grozić swoim polskim współlokatorom 37-letni Holender z Nistelrode, miejscowości niedaleko Oss. Słowa te przytacza dziennik Brabants Dagblad, który cytuje zeznania współlokatorów 37-latka.

Mężczyzna wynajmował w Nistelrode pokój w budynku przy ulicy de Loosbroekseweg. Oprócz niego mieszkało tam szesnastu innych lokatorów – wszyscy z Polski.

Pomiędzy Holendrem i Polakami już od dłuższego czasu nie układało się najlepiej. 37-latek twierdził, ze był przez Polaków prześladowany, czytamy w Brabants Dagblad.

16 maja 2014 r. w budynku miało dojść do wielkiej kłótni pomiędzy Holendrem a jego polskimi współlokatorami. Skończyło się na dosyć poważnym złamaniu ręki Holendra, ale to Polacy zadzwonili po policję.

Według polskich współlokatorów mężczyzna stracił panowanie nad sobą i krzyczał po niderlandzku: „Podpalę wszystkich Polaków. Wszystkich ich zabiję”. Następnie miał wylać kanister benzyny na jednego z polskich współlokatorów i grozić mu zapalniczką.

W piątek 22 sierpnia sąd w Den Bosch zdecydował jednak, że 37-latek będzie odpowiadać z wolnej stopy. Nie wiadomo jeszcze, kiedy odbędzie się kolejna rozprawa w tej sprawie, informuje Brabants Dagblad.

Ł.K., Niedziela.NL