[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
- Ich smutek, bezsilność i rozpacz poruszają nasze dusze. Rozumiemy ich frustrację. Wiemy, że ich strat nie da się już naprawić. Jedyne, co możemy dziś zrobić, to słuchać ich opowieści – powiedział król Wilhelm Aleksander po spotkaniu z bliskimi ofiar tragedii na Ukrainie. O wiele mniej konkretnie holenderskie władze mówią o tych, którzy do tej tragedii – bezpośrednio lub pośrednio – mogli się przyczynić.
W katastrofie samolotu, który w czwartek 17 lipca został zestrzelony, gdy przelatywał nad kontrolowanymi przez prorosyjskich separatystów terenach na wschodzie Ukrainy, zginęło 298 osób, w tym 193 obywateli Holandii. Na temat tej tragedii już kilkakrotnie pisaliśmy, m.in. w tym tekście LINK.
W poniedziałek 21 lipca król Wilhelm Aleksander, królowa Maxima, premier Mark Rutte oraz kilkoro ministrów spotkało się z bliskimi ofiar tragedii. Do spotkania doszło w centrum kongresowym w Nieuwegein i miało ono zamknięty charakter.
Po zakończeniu spotkania król zwrócił się do Holendrów z około 3-minutowym orędziem telewizyjnym.
- Jesteśmy głęboko poruszeni przejmującymi, osobistymi opowieściami osób, które straciły bliskich. – mówił monarcha - Ich smutek, bezsilność i rozpacz poruszają nasze dusze. Wielu z nich mówi: chcemy przynajmniej móc godnie pożegnać się z naszymi najbliższymi – powiedział Wilhelm Aleksander, odnosząc się zapewne do doniesień ze wschodu Ukrainy, gdzie dostęp do miejsca tragedii wciąż był utrudniony, a los ciał i miejsce, do którego miały zostać wywiezione, wciąż niepewne.
- Rozumiemy frustrację i poczucie krzywdy bliskich ofiar. I podzielamy ich intensywne pragnienie wyjaśnienia okoliczności tej tragedii. Wiemy, że ich strat nie da się już naprawić. Ich smutek jest olbrzymi. Jedyne, co możemy dziś zrobić, to słuchać ich opowieści - mówił monarcha.
Wilhelm Aleksander podziękował osobom, wspierającym bliskich ofiar i mówił o „wewnętrznej sile i współczuciu”, które ujawniają się u Holendrów w tak trudnych chwilach.
Także premier Rutte mówił o „poruszającym spotkaniu” i wsparciu, na jakie najbliżsi ofiar mogą liczyć.
- Powiedziałem im, że nie są sami. Cała Holandia jest z nimi. W klubach sportowych, w szkołach, w firmach, w stowarzyszeniach, w kościołach, wszyscy są z nimi. Cała Holandia czuje ich smutek – powiedział premier.
Wcześniej w holenderskich mediach zaczęły pojawiać się głosy krytyki wobec postawy holenderskiego premiera i rodziny królewskiej. Według części komentatorów reakcja niderlandzkich władz na tragedię na Ukrainie była zbyt ostrożna i chłodna.
Coraz więcej komentatorów przypomina również, że Holandia w ostatnich latach należała do najmniej krytycznych wobec Putina państw Europy Zachodniej. Zdjęcie, jakie zrobiono w lutym 2014 r. uśmiechniętemu Wilhelmowi Aleksandrowi, gdy pił piwo z prezydentem Putinem w trakcie Igrzysk Olimpijskich w Soczi, stało się symbolem „przyjaźni rosyjsko-holenderskiej” (której 400-lecie hucznie zresztą w 2013 roku świętowano). Kiedy wielu liderów państw Zachodu już wówczas starała się unikać zbyt bliskich kontaktów z Putinem i nie przyjechała na ceremonię otwarcia igrzysk, Holandia wysłała do Soczi najmocniejszy możliwy skład: króla, królową, premiera i ministra sportu.
Także po eskalacji sytuacji na Ukrainie Holendrzy nie należeli do zwolenników ostrzejszej linii wobec Kremla czy nowych sankcji.
Stosunek holenderskich władz do Rosji z ostatnich lat, nastawiony na robienie dobrych interesów z Moskwą i unikanie krytyki Putina, powinien się po tej katastrofie, kosztującej życie 193 Holendrów, wyraźnie zmienić – uważa coraz więcej niderlandzkich komentatorów. Część z nich jest dlatego zirytowana faktem, że premier Mark Rutte w pierwszych dniach po tragedii jak ognia unikał ostrzejszych wypowiedzi na temat ewentualnej odpowiedzialności (pośredniej lub bezpośredniej) Rosji za tę tragedię (stan na godz. 17.00, poniedziałek 21.07).
Holenderski rząd podkreśla z kolei, że w tej chwili priorytetem jest doprowadzenie do uzyskania dostępu do terenu tragedii oraz przetransportowanie zwłok ofiar do Holandii. Ewentualne ostre słowa o winie separatystów czy Moskwy już na tym etapie mogłyby to utrudnić - przekonują zwolennicy rządowej, ostrożnej linii.
Ł.K., Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Czym jak czym, ale takim komentarzem pasującym tu jak d up a do choinki, mojego szacunku nie zdobędziesz. Robie na cIEBIE kupę. Wydaje mi się, że jesteś uNIJNYM magistrem.
Mentalne nieudacznictwo to nauczyc się jak małpa mało treściwych i intelektualnie niedorozwiniętych uwag i nawet o tym nie wiedziec. I właśnie tY to robisz. A jak chcesz byc tym, za kogo się uważasz to wstąp do mosadu. To jest kolebka nauki o robieniu ludziom wody z mózgu.
Przecież niektórzy twierdzą, że rząd właśnie ich wspiera... Po takim czymś to kto wie, może na ich miejscu bym nie wiedział, że to nie prawda.
Według tej teorii to każdy pracujący, myślący człowiek kochający swoją rodzinę i dzieci jest żydem albo należy do ruskiej mafii. Żałosne i ubogie, moje współczucie dla bliskich!