[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Dwuletnia wnuczka, jej babcia (64 l.) oraz dziadek (67 l.) – fatalny wypadek z maja 2013 roku w limburskim Meijel kosztował życie trzech osób. Sprawcą tragedii był 32-letni polski kierowca. Dziś wiadomo już więcej o okolicznościach tej tragedii.
W rok po dramacie z Meijel, 21 maja 2014 r. dziennik AD poinformował o tym, że Polak „jechał zdecydowanie za szybko”. Według prokuratury prędkość samochodu w chwili wypadku wyniosła co najmniej 100 km/godz.
Przypomnijmy, w niedzielę 19 maja 2013 r., samochód kierowany przez Polaka wypadł na zakręcie z drogi i wjechał na ścieżkę rowerową. Auto uderzyło w dwa rowery, na których jechało starsze małżeństwo: 67-letni mężczyzna i 64-letnia kobieta. Na tylnym siedzeniu jednego z rowerów siedziała ich dwuletnia wnuczka.
Wszystkie trzy osoby zginęły na miejscu.
Prokuratura oskarża Polaka o brawurową jazdę, która doprowadziła do śmierci trzech osób. Adwokat oskarżonego próbował w sądzie przekonywać, że być może to stan techniczny pojazdu przyczynił się do wypadku, pisze AD. Jednak według prokuratury badania techniczne pojazdu nie wykazały poważniejszych braków.
Holenderskie media informują, że 32-latek wyraził skruchę, ale nie próbował kontaktować się z rodziną ofiar. Także rodzina ofiar nie chciała się z nim kontaktować.
Na prośbę adwokata sąd przesłucha ponownie świadków wypadku.
Ł.K., Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Naucz się najpierw pisać poprawnie po polsku ***o. Wszyscy z was to hipokryzyjne ***idołki
Nie ma nic gorszego od polskiego chama.
Ta bardziej cywilizowana część polskiej społeczności na obczyćnie na ogół kryje patologie swoich rodaków zamiast dążyć do jej neutralizacji poprzez współpracę z organami ścigania.
W liverpool polskie gangi trzymają sztamę z polską bezpieką która tam rezyduje. Handlują dziećmi i kobietami - jak Cyganie. A polska społeczność udaje, że nic nie widzi!
Sami sobie pracujecie na opinię!
On nie mial pecha, tylko szczescie mieli Ci co szukali przestepcy! Przestepca nazywam pieprzonych tchorzy, ktorzy sa niekonsekwentni i nieodpwoiedzialnni!Prz eprzona patologia!
Jakie to ma znaczenie! Wypadek, dziecko z dziadkami nie żyją wydarzyła się tragedia! Można było tego uniknąć, zastosować odpowiednią prędkość! Ale nie, czytając to co tu piszecie zastanawiam się jak tu funkcjonujecie. W jaki sposób sławicie dobre imię Polaków!
Gdyby to Twoje dziecko zginęło i Twoi rodzice? Przestrzeganie prawa nazywasz włażeniem w ...? Wstyd rodaku to mało powiedziane, jesteś nowo przybyłym potencjalnym królem?
Ty jesteś ćwokiem. Bałwan jeździ jak *** to musi skończyć się tragedią. Stań przed rodzicami tego dziecka i powiedz że on nie chciał ,że tylko tak sobie jeździł w cholerę za szybko. Skończ frajerze mądrości wypisywać bo sam jesteś cwelem który pałe holendrowi robi za to że w gównianej szklarni albo budowie pracuje. W najlepszym układzie jesteś dnem do srania dla turasów w biurze pracy.