[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
W Holandii przybywa Polaków, Rumunów i Bułgarów wyzyskiwanych przez pracodawców i agencje pośrednictwa pracy – napisał dziennik de Volkskrant, powołując się na dane holenderskiego ministerstwa pracy i spraw społecznych.
Ministerstwo przeprowadziło kontrole w 10,000 firm i w przypadku jednej piątej z nich skończyło się to nałożeniem grzywny, napisała gazeta. W ubiegłym roku kontrolerzy podlegli ministerstwu natrafili także na 582 osób, zarabiających mniej niż ustawowa praca minimalna. W 2012 roku przypadków takich wykryto 368.
To jednak jedynie czubek góry lodowej, uważają sami kontrolerzy oraz holenderscy związkowcy, na których powołuje się de Volkskrant. Oprócz łamania przepisów dotyczących płacy minimalnej, często zdarza się również, że pracodawcy nie wywiązują się z zapisów układów zbiorowych pracy (cao) i płacą zatrudnionym – często osobom z zagranicy – mniej niż powinni.
- Pracodawcy zmuszają robotników budowlanych na rusztowaniach do pracy za 27 euro na godzinę, mimo że do wywiązania się z zapisów cao powinno to być 30-35 euro. Wszyscy w tej branży na to narzekają, ale mimo to każdego dnia tysiące budowlańców pracuje w warunkach niezgodnych z przepisami – powiedział gazecie Hermen Pol ze związku zawodowego FNV.
Kontrole, o których pisze de Volkskrant, przeprowadziło ministerstwo spraw społecznych podlegające wicepremierowi Lodewijkowi Asscherowi z socjaldemokratycznej Partii Pracy (PvdA). Minister Asscher apelował niedawno o to, by poszczególne kraje UE ściślej ze sobą współpracowały w zwalczaniu nieprawidłowości na wspólnym europejskim rynku pracy. Pisaliśmy o tym dokładniej w osobnym tekście: TUTAJ.
De Volkskrant pisze, że holenderskie związki zawodowe i organizacja ABU zrzeszająca agencje pośrednictwa pracy z radością przyjęły inicjatywę Asschera, jednak zwracają one uwagę na to, że wiele do zrobienie jest nie tylko na poziomie europejskim, ale i na krajowym. Holenderski rząd i podlegające mu służby powinny częściej, dokładniej i na szerszą skalę kontrolować, czy pracodawcy przestrzegają zapisów kodeksu pracy. A w przypadku łamania przepisów, ostrzej karać – uważa wielu komentatorów.
Według cytowanego przez de Volkskrant Jurriëna Koopsa z ABU rząd nie powinien ograniczać się tylko do przeprowadzania kontroli, ale przyłapanych na łamaniu przepisów pracodawców i agencje zdecydowanie karać. – Jeśli gdzieś wykryto jakieś nieprawidłowości, to głównie wymyślamy nowe przepisy. I na tym się kończy – powiedział Koops.
Ł.K., Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Ile placa przy zbiorach szparag w holandii??
" ...doe maar 5 Polen...", "...ik wil voor morgen 5 Polen bestellen om 6 uur..." tak sie o nas w biurach pracy wyslawiaja. jak wiec inaczej to nazwac niz niewolnictwo? jestesmy sztukami miesa !!!
Ja liczę sam na siebie, ale państwo samo utrudnia mi poprawę swego losu, szkoda nawet pisać dlaczego tak jest, bo zabrakłoby miejsca.
Jesteśmy po prostu niewolnikami XXI wieku.
Dokładnie tak, masz rację Grzesiek, ta cała szopka jest na pokaz. Holender za Holendrem trzyma - ja byłem niejednokrotnie świadkiem, że w przypadku kontroli, urząd dzwonił do biura i zapowiadał kontrolę np. w przyszłym tygodniu.
Ręka rękę myje - a wiatrak za wiatrakiem stoi. Jesteśmy kolejnymi niewolnikami tutaj, a niewolnictwo w NL ma długą i barwną historię.
Myślisz,że to coś da?Ja sprawę zgłosiłem najpierw do adwokata,pózniej do SNCU i oni stwierdzili,że nie znalezli dowodów na moją dodatkową pracę,mimo że prawie dwa lata byli po mojej stronie!Firma która dokonuje kontroli to firma holenderska(i wszystko jasne)!!!
Mi tez otworzyli oczy.Chyba jeszcze gorzej jak ich sie juz rozumie,mysle o jezyku.Wrednosc,podłosc,fałsz i rasizm