[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Tak krzyczała jedna z dwóch dziewczynek pogryzionych we wtorek przez psy w parku z domkami letniskowymi w holenderskiej gminie Schijndel, niedaleko Den Bosch. Stan młodszej z dziewczynek (6 lat) jest krytyczny.
Jak informuje dziennik AD dziewczynki w wieku 10 i 6 lat przebywały w chwili tragedii bez opieki osoby dorosłej w domku letniskowym stojącym na terenie parku Resort De Molenheide w gminie Schijndel. Schijndel to licząca około 23 tysiące mieszkańców gmina, leżąca kilka kilometrów na południowy wschód od Den Bosch.
Dziewczynki otworzyły klatkę, w której znajdowały się trzy amerykańskie staffordsire terriery. Psy od razu rzuciły się na dziewczynki. Według świadków atak był bardzo brutalny, a miejsce tragedii było pełne krwi. - To było straszne, tyle krwi, horrory to przy tym nic – powiedziała Thea Vos, kobieta mieszkająca w sąsiednim domku i cytowana przez m.in. dziennik AD i lokalne radio Omroep Brabant.
Szczególnie mocno ucierpiała młodsza z dziewczynek. AD pisze, że pies odgryzł jej ucho, mocno ranił w twarz, a w sumie doliczono się na jej ciele aż 40 ran. Musiano ją operować. Zabieg się udał, poinformowano później.
Stan 6-letniej dziewczynki jest jednak nadal krytyczny, informowały w środkowe (16.04) popołudnie niderlandzkie media.
Starsza z dziewczynek została ranna w nogę, ale udało się jej uciec przez okno w sypialni. Kiedy wybiegła na zewnątrz zaczęła wołać „Pomocy, one zjadają moją siostrzyczkę” - zeznawali później sąsiedzi.
Sąsiedzi pobiegli następnie szybko w kierunku domu, w którym doszło do tragedii i wybili okno, by uwolnić dziewczynkę. W tym samym momencie na miejscu pojawił się również ojciec dziewczynek, który wbiegł do środka budynku i uratował zaatakowaną córkę.
Nie wiadomo, dlaczego dziewczynki same przebywały w domku i dlaczego zdecydowały się na wypuszczenie groźnych psów. Niektóre media informują, że rodziną od pewnego czasu interesowało się Bureau Jeugdzorg, holenderska organizacja rządowa sprawdzająca m.in. to, czy rodzice należycie dbają o swe dzieci.
Jeszcze tego samego dnia wszystkie trzy psy, należące do ojca dziewczynek, zostały na jego prośbę uśpione.
16.04.2014 ŁK, Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
NO to ty tez wyncha do swojego kraju :)
PS::::: zgadzam sie tutaj wine ponosza dorosli a zaplacily biedne psy za glupote ludzka....
Do tej pory nikt nie wie dlaczego obudzila sie w nim bestia - przez 10 lat nigdy nie byl agresywny w stosunku do nikogo.
Takze milosc do psow jak najbardziej , ale zasada ograniczonego zaufania z drugiej. I nigdy nie zostawiajcie dzieci samych ze zwierzetami.
Pozdrawiam
do swojego kraju wyocha zdazenie zostało opisane i odpowiedzialność poniosą a o polakach lepiej nie wspominaj jeszcze do bogu ducha winnych wegrow porownujac co za zenada
P.s. Szkoda tych cudnych psiakow..
dajcie spokoj tym psom, dopoki czlowiek nie wypaczy im charakteru sa to psy lagodne i opiekuncze w stosunku do wlasnego stada...
uspic rodzicow? zdecydowanie tak poniewaz conajmniej jedno z nich jest winne tragedii