Fiskus holenderski odzyskuje pieniądze z „bułgarskiego przekrętu”

Archiwum

Jak na razie udało się odzyskać jedną czwartą pieniędzy, wyłudzonych przez bułgarskich kryminalistów, oszukujących na holenderskich dodatkach, głównie mieszkaniowych (tzw. huurtoeslag).

Taką informację przekazał holenderskim parlamentarzystom Eric Wiebes, sekretarz stanu odpowiedzialny za finanse.

Holandia = bankomat + gratis pieniądze?

W liście, który Wiebes skierował do niderlandzkiego sejmu (Tweede Kamer) pisze on o w sumie 4 milionach euro wyłudzonych przez bułgarską organizację przestępczą. Na razie udało się odzyskać 942 tysiące euro, czyli nieco mniej niż jedną czwartą.

W procederze zorganizowanym przez bułgarskich kryminalistów brało udział 805 osób, informuje portal nu.nl.
O „bułgarskim przekręcie” pisaliśmy już na naszych łamach (tutaj).

Przypomnijmy, jak to się odbywało:

W biednych wioskach na wschodzie Bułgarii kryminaliści werbowali ochotników do wyjazdu do Holandii. Zwerbowani Bułgarzy zabierali ze sobą dokumenty i byli zawożeni do Holandii, np. do Rotterdamu. Tutaj udawali się wraz z „opiekunami” do urzędu gminy, gdzie oficjalnie ich meldowano. Mafia, stojąca za procederem dysponowała wieloma adresami na terenie Holandii, które wykorzystywano do meldowania tych ludzi.

Kiedy dana osoba była już zarejestrowana na gminie, wyrabiano jej numer BSN i holenderskie konto bankowe. Ochotnik dostawał kilkaset euro i był odsyłany z powrotem do Bułgarii. Czasami dostawał też kartę bankomatową (drugą zatrzymywał organizator procederu), czasami obie karty pozostawały w rękach przestępców.


Miliony strat

Ponieważ o niektóre zasiłki można w Holandii ubiegać się wstecz, nierzadko jeden zameldowany na gminie Bułgar oznaczał kilka tysięcy zysku dla mafii. Na dobry początek, bo następnie co miesiąc na konto tej osoby holenderski urząd podatkowy (Belastingdienst) przelewał kolejnych kilkaset euro. Chodziło tutaj o pieniądze w ramach dodatków na dziecko, zwrotu kosztów ubezpieczenia zdrowotnego (zorgtoeslag) czy dodatku do czynszu (huurtoeslag).

Niderlandzki budżet tracił więc setki tysięcy euro, a bułgarska mafia się bogaciła. Po części bogacili się również dający się wykorzystywać przestępcom „zwykli Bułgarzy”. Owi „zwykli Bułgarzy” cieszyli, że ktoś im całkiem dobrze zapłacił za krótki wyjazd do Holandii i podpisanie jakiś tam papierów.

A że pewnie było to na bakier z prawem? No cóż, darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby..  

Kiedy niderlandzkie media odkryły ten proceder, zrobiła się afera, która mocno zaszkodziła nie tylko reputacji samych Bułgarów (a co za tym idzie również innych „imigrantów ze Wschodu”), ale i reputacji ówczesnego sekretarza stanu ds. finansów Fransa Weekersa.

Po tym, gdy Weekers zanotował kolejną wpadkę (związaną ze zbyt powolnym wypłacaniem dodatków osobom, które miały do nich prawo) i nie zdołał się wybronić w parlamencie, złożył dymisję.

Jego miejsce zajął Eric Wiebes, członek tej samej liberalnej partii VVD co Weekers i premier Holandii Mark Rutte. Także o tej zmianie informowaliśmy: tutaj. To właśnie usprawnienie pracy skarbówki miało być jednym z głównych zadań nowego sekretarza stanu. 


Na kłopoty Wiebes

Dotąd Eric Wiebes był chwalonym przez obserwatorów radnym w Amsterdamie i członkiem władz miasta. Od czterech lat odpowiadał w stolicy za transport i cyfryzację. Udało mu się zapanować nad projektem budowy nowej linii metra, mającej łączyć północ z południem miasta, oraz niewielkim nakładem środków zbudować w zatłoczonym i ciasnym Amsterdamie dodatkowe parkingi.

W opinii komentatorów, na których powoływał się m.in. portal nu.nl, Wiebes był skutecznym administratorem, dającym sobie radę z trudnymi wyzwaniami i mądrze gospodarującym publicznymi pieniędzmi. „Większy efekt za mniej euro” to jedna z jego dewiz, pisano.

Załatwienie sprawy „bułgarskich oszustw” należy więc do priorytetów nowego sekretarza stanu. Wiebes poinformował holenderski parlament, że rozmawiał już na ten temat ze swym bułgarskim odpowiednikiem z bułgarskiego ministerstwa finansów, odpowiedzialnym za tę kwestię. Ów wysoki urzędnik miał mu obiecać, że w rozwiązanie tej sprawy i odzyskanie pieniędzy zaangażuje się „osobiście i aktywnie”.

Poprzednikowi Wiebesa zarzucano właśnie, że nie nawiązał kontaktu z bułgarskimi władzami.  


Bułgarskie władze pomagają

Obecnie współpraca holenderskich i bułgarskich zaczyna więc przynosić efekty. Dzięki niej udało się ustalić 207 adresów (spośród 510) osób, które niesłusznie dostawały dodatki, głównie mieszkaniowe (huurtoeslag). Oraz odzyskać jedną czwartą wyłudzonych pieniędzy.  

Jeśli chodzi o organizatorów tego procederu i głównych podejrzanych, tylko jednemu z nich udało się uciec, pisze portal nu.nl. Osoba ta posługując się tureckim paszportem wyjechała z Holandii.

Trzech innych bułgarskich podejrzanych przebywa (jak na razie) na wolności, ale nałożono na nich obowiązek regularnego meldowania się na policji. Pozostałych dwóch podejrzanych aresztowano w Bułgarii i od 16 stycznia znajdują się w holenderskim areszcie.

ŁK, Niedziela.NL

Komentarze 

 
0 #21 zybstar 2014-03-12 13:23
Cytuję Michał:
Może troszkę nie na temat ale..

KAŻDY KTO CHCE PRACOWAĆ W HOLANDII, POWINIEN SIĘ NAJPIERW ZAMELDOWAĆ !!

DLACZEGO NIE WPROWADZĄ TAKIEGO PRAWA ?

W Niemczech takie prawo obowiązuje i ma się bardzo dobrze. Tutaj rowiązało by to wiele problemów. Od zmiejszenia bungalowparków po wielkie zyski maklerów.
Oczywiście dla państwa to dodatkowy zysk i mniej problemów biurokratycznych.

MELDUNEK POWINIENEM MIEĆ KAŻDY - INACZEJ NIE PODPISZESZ UMOWY O PRACĘ.


tak, kolejny obowiązek... masz chyba jakieś lewicowe skrzywienie... w UK nie ma żadnych nonsensownych meldunków, nie ma tez dowodów osobistych, i jakoś nie stanowi to problemu
Cytuj
 
 
0 #20 bogdan19734 2014-03-09 11:00
Bo niemcy pilnują swojej kasy
Cytuj
 
 
0 #19 Michał 2014-03-08 09:34
Może troszkę nie na temat ale..

KAŻDY KTO CHCE PRACOWAĆ W HOLANDII, POWINIEN SIĘ NAJPIERW ZAMELDOWAĆ !!

DLACZEGO NIE WPROWADZĄ TAKIEGO PRAWA ?

W Niemczech takie prawo obowiązuje i ma się bardzo dobrze. Tutaj rowiązało by to wiele problemów. Od zmiejszenia bungalowparków po wielkie zyski maklerów.
Oczywiście dla państwa to dodatkowy zysk i mniej problemów biurokratycznych.

MELDUNEK POWINIENEM MIEĆ KAŻDY - INACZEJ NIE PODPISZESZ UMOWY O PRACĘ.
Cytuj
 
 
0 #18 piotr 2014-03-06 15:41
ŚCIĄGAJĄ OD BUŁGARÓW BO SĄ BIEDNI,KTOŚ ICH WYKORZYSTAŁ,TO IM ŁATWO BIEDAKA NASTRASZYĆ,ALE W NIBY W POLSCE UTOPILI 100 RAZY WIĘCEJ,I NAPEWNO SZYBCIEJ DOTRZEĆ JEST DO NICH NIŻ DO BUŁGARÓW.CO TO JEST 400ML
Cytuj
 
 
+1 #17 belasting 2014-03-06 15:25
Polacy, którzy pracowali cały rok aż tak nie odczują tego na kieszeni. Najbardziej poszkodowani są Polacy pracujący sezonowo ( 2-4 miesiące). Należy tutaj zaznaczyć, że zmiany przepisów dotyczą tylko obcokrajowców - osoby z zameldowaniem w Holandii wciąż mają prawo do pełnej ulgi.
Każdy kto dokonał rozliczenia podatkowego będzie rozliczony zgodnie z tym co mieści się na jego karcie podatkowej Jaaropgave. Obowiązkowo należy podać dokładny okres zatrudnienia. Okres ten można sprawdzić na umowie o pracę, odcinkach wypłat, czy kopiach polis ubezpieczeniowych. To, jaki okres się poda, będzie miało wpływ na kwotę zwrotu.
Niestety w większości Jaaropgave zawierają daty pracy od jakiegoś okresu do nadal, według zasad Urzędu, powinno się podawać dane jakie mieszczą się na kartach podatkowych"
Cytuj
 
 
+1 #16 belasting 2014-03-06 15:23
Uwaga Uwaga !!!

"Tego jeszcze nie było. Można by to było nazwać dyskryminacją. Potwierdziły się nasze przypuszczenia co do zmian w systemie podatkowym Holandii. Rząd w Holandii szukając dodatkowych wpływów do budżetu podjął decyzję o zmianie przepisów na niekorzyść podatnika za rok 2013. Pozostałe lata są bez zmian.
Polacy stanowią sporą grupę imigrantów w Holandii dlatego zmiana ta dotknie właśnie NAS. W chwili obecnej Polacy otrzymają nawet 60 % mniej zwrotu podatku
Pracowałeś w Holandii w roku 2013? A twój okres pracy był krótszy niż 6 miesięcy, nie dość, że masz obowiązek złożenia rozliczenia to jeszcze możesz dostać zero euro zwrotu.
od roku 2013 zakończył się "złoty okres" wypłat podatkowych w Holandii.
Cytuj
 
 
-2 #15 dino 2014-03-06 14:45
OA nie trafilas.Moje pole widzenia jest bardzo szerokie,gdyz moja praca jest wlasnie z tym tematem zwiazana dlatego posiadam sporo wiadomosci.Mam tez nie normowany czas pracy wiec czasem czytam rozne smieszne bzdury tutaj piszacych.I dobrze sie stalo ze nareszcie urzedy wyplacajace zasilki zaczely kontrolowac wszystkich bez wyjatku nawet inwalidow i udajacych chorych.Jezeli ty bedziesz pracowac np.po 6 godz. dziennie a twoj sasiad bedzie udawal chorego to bedziesz sie jemu klaniac.to ty musisz placic podatek zeby taki ktos dostal uitkering.Holandia ma dosyc takich leni.Pozdrawiam
Cytuj
 
 
0 #14 Oa 2014-03-06 14:16
Sa jeszcze inne opcje siedacych o kazdej poze dnia i dajacych To nie musis byc ktos jakt to opisales "Bijstand trekker"a moze byc ktos kto est np ciezko chory/inwalida , moze tez ktos byc kto ma prace biurowa z dostepe do neta lub ktos kto ma swoja firme i nie musis pracowac od - do , lub poprostu ktos kto juz nie musi pracowac .
No ale po takie wypowiedzi jak twoja to widac ze niektorzy maja ograniczone ( i to bardzo ) pole widzenia .
Cytuj
 
 
+1 #13 dino 2014-03-06 14:10
Holenderski fiskus sciaga pieniadze od bulgarow,za chwile dobierze sie do wszystkich obcokrajowcow wiec Polacy juz sie zaczynajcie bac,wasze przekrety tez znajda,a jest tego sporo.Dlaczego macie byc lepsi od innych.Holendrow tez scigaja i musza oddawac.Zagladajac na portale tej gazety mozna sie zorientowac kto z was piszacych jest ,,Bijstand trekker".Te same osoby wypowiadaja sie na rozne tematy o kazdej porze dnia i nocy,to znaczy ze malo kto z was uczciwie pracuje majac ciagle czas siedziec przed komputerem i pisac.Piszecie bzdury i dajecie durne rady innym.
Cytuj
 
 
+2 #12 Apollo 2014-03-06 12:06
Nie wierzę, że w ten proceder nie był zamieszany żaden Holender. Jak zwykle padło na emigrantów ale kto pociągał za sznurki?
Cytuj
 
 
+1 #11 piotr 2014-03-06 10:15
można do 3 miesiecy brać tu zasiłek i być w polssce tylko trzeba to zgłosić
Cytuj
 
 
0 #10 xxx 2014-03-05 23:23
moze i ***y ale znam z 10 osob ktore wlasnie przez ostatnie 2 miesiace mialy takie kontrole i ci ktorzy udawali ze nie znaja innego jezyka niz Polski to zyskali spokuj
Cytuj
 
 
0 #9 op 2014-03-05 23:17
pirdoly piszesz.tylko po co?Cytuję xxx:
slyszalem tez rowniez ze jak zagrasz kogos kto nie rozmawia w zadnym jezyku to daja sobie spokuj

Cytuję xxx:
a aj slyszalem ze teraz UWV kontroluje Polakow na zasilkach na potege
Cytuj
 
 
0 #8 xxx 2014-03-05 23:07
slyszalem tez rowniez ze jak zagrasz kogos kto nie rozmawia w zadnym jezyku to daja sobie spokuj
Cytuj
 
 
+1 #7 Oa 2014-03-05 22:47
#6 OpusDei : prosza o stawienie sie do UWV na kontrole tak srednio 2 razy na 3 m-ce , wyciagi z kont bankowych , spis adresow firm gdzie aplikowales o prace, przychodza na podany przez ciebie adres pobytu/zameldowania w NL na kontrole . robia wywiad z ewe. sasiadami cy oby napewno przebywasz na podanym adresie i czy nie pracujesz na czarno itd.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki