Partie rządzące w totalnym dołku

Archiwum

W Polsce w sondażach traci rządząca PO, w Holandii nie jest dużo inaczej: dwie rządzące partie, liberałowie z VVD oraz Paria Pracy (PvdA), odnotowały najgorszy sondażowy wynik w tej kadencji.

Spadek poparcia jest dramatyczny. W 150-osobowym holenderskim Sejmie (Tweede Kamer) obie partie mają w sumie 79 posłów. Gdyby wybory odbyłyby się dziś, wtedy koalicja uzyskałaby jedynie 40 mandatów – czytamy w poniedziałkowym wydaniu dziennika AD.

Gazeta cytuje wyniki badania przeprowadzonego przez biuro Maurica de Honda, jedno z najpopularniejszych holenderskich biur badania opinii społecznej.

Jeszcze kilka lat temu takie wahania w sondażach były w Holandii nie do pomyślenia. W Polsce jesteśmy przyzwyczajeni do szybko zmieniającego się krajobrazu politycznego, ale w Holandii spadek poparcia o kilka procent w ciągu kilku lat uważano jeszcze niedawno za poważną zmianę.

Sondażowe wyniki dwóch rządzących partii są dziś dramatyczne. Partie tworzące urzędujący dopiero od pół roku gabinet Rutte II straciły już połowę swojego elektoratu!

Liberalno-prawicowa partia premiera Rutte zdobyła w minionych wyborach 41 mandatów. Dziś sondaże dają jej jedynie 22 miejsca w parlamencie.

Lewicowa Partia Pracy PvdA ma obecnie w Tweede Kamer 38 posłów. Gdyby wybory odbyły się dziś wprowadziłaby do drugiej izby jedynie 18 przedstawicieli.

Za przyczynę tak niskich notowań uznać można pogłębiający się kryzys gospodarczy, rosnące bezrobocie, zapowiedzi kolejnych cięć budżetowych oraz napięcia wewnętrzne w obu partiach.

W kampanii wyborczej liberalna VVD i lewicowa PvdA mocno się zwalczały, ale po wyborach zdecydowały się na współpracę. Dla wielu wyborców VVD współpraca ich partii z „lewakami” z PvdA to zdrada ideałów, podobnie jak dla wielu wyborców PvdA współpraca ich ugrupowania z „bezdusznymi liberałami” z VVD także jest nie do przyjęcia.

Obecna koalicja rządząca to trudne małżeństwo, z rozsądku a nie z miłości. Wyborcy to widzą i odwracają się od obu sprawujących władzę partii. Tym bardziej, że czasy trudne i rząd musi podejmować wiele niepopularnych decyzji.

Ł.K., Niedziela.NL