[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Zamiast imigrantów z Polski, holenderscy bezrobotni – taką filozofię zamierza wprowadzić w życie radny Partii Pracy (PvdA) z Rotterdamu Marco Florijn. Niderlandzcy politycy z Rotterdamu i okolic chcą zmusić holenderskich bezrobotnych m.in. do prac w szklarniach, dotąd wykonywanych w dużej mierze przez Polaków.
O planach radnego Florijna poinformował dziennik „AD”. Florijn odpowiada za kwestie społeczne we władzach Rotterdamu. W swych zapowiedziach skupił się przede wszystkim na sytuacji leżącej niedaleko Rotterdamu gminy Westland.
W dziesiątkach znajdujących się w gminie Westland szklarniach pracują setki imigrantów. Pochodzą głównie z Polski. Jednocześnie w Rotterdamie i okolicach mieszkają tysiące bezrobotnych Holendrów. Stąd zamierzenie Florijna: w przeciągu trzech lat w miejsce Polaków do szklarń trafić mają zastępy holenderskich bezrobotnych.
Rotterdamski radny zapewnia, że uda mu się zrealizować ten plan. Kluczem ma być reorganizacja sposobu pracy holenderskich urzędów pracy. Nie bezrobotny, ubiegający się o zasiłek, ale przedsiębiorcy, szukający rąk do pracy, mają stać się teraz oczkiem w głowie państwowych urzędników. Czyli, mówiąc prościej: Florijn chce zmusić holenderskich bezrobotnych do podjęcia prac, od których dotąd się migali.
Oznaczać to ma zmianę podejścia niderlandzkich władz oraz holenderskich przedsiębiorców. Wielu z nich woli zatrudniać Polaków, a nie Holendrów. Jak przyznają nawet holenderskie media, powód jest prosty: Polacy są gotowi pracować ciężej niż Holendrzy i to w dodatku za mniejsze pieniądze.
- Dotąd kierowaliśmy do właścicieli szklarń apele moralne, by zatrudniali Holendrów, teraz będziemy starać się odpowiedzieć na ich zapotrzebowanie – radny Florijn opisuje planowaną zmianę myślenia w rotterdamskich urzędach pracy.
Czy oznacza to, że Polakom trudniej będzie znaleźć pracę w sektorze ogrodniczym w gminie Westland i w okolicach? Z ocenami trzeba być ostrożnym. Wielu holenderskich polityków – od wpływowych ministrów po mało znaczących radnych – wielokrotnie zapowiadało już wielkie zmiany, które miały zmusić niderlandzkich bezrobotnych do podejmowania się ciężkich prac, które dotąd wykonywali imigranci. Jak na razie, poza mocnymi słowami, niewiele z tego wyniknęło. Holenderscy bezrobotni nie pchają się do pracy w szklarniach, na polach czy sadach.
ŁK,Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Dużo Bułgarów oraz Litwinów,Ruskich uczy sie holenderskiego .Ci co ze mna chodza na kurs,po roku nauki lepiej mówią niz niektórzy nasi co tu po 5 lat siedzą.Pracują za te same pieniądze,/legalnie 3 miesiace/bo stawka minimalna jest dla wszystkich jedna.Równiez rozumieją turecki i rosyjski,polski ,oraz młodzi umieją angielski.Bardzo sympatyczni ludzie.
forum.werk.nl/.../
Na szklarniach. I tam pozostaną.
Wypowiadasz się jakbyś był jakimś znawcą kultury holenderskiej z co najmniej 20-letnim stażem a do tego podpisujesz się "polak" a czytając twoje wpisy można odnieść wrażenie, że coś ci przerwało edukację w 3 klasie podstawówki. Użyj czasem przecinka (,), kropki (.), wielkiej litery (W) i polskich liter (ó, ż).
A co do kolejnej próby pozbycia się Polaków ze szklarń to zakończy się ona zapewne tak samo jak wszystkie poprzednie. Który szklarniarz pozwoli sobie na to żeby nagle zacząć płacić pracownikowi więcej a móc wymagać od niego mniej? Za daleko to już zaszło, spokojnie można powiedzieć, że holenderscy szklarniarze są w czarnej dupie jeśli chodzi o eliminację Polaków ze szklarń.
Pzdr
Brawo!!! W pełni popieram podejście do rzeczywistości i sposobu realizacji własnych celów i planów zyciowych.
Ja to widzę że ty to oczytana jesteś że hoho...
polak ja również uważam, że nie powinno się mierzyć wszystkich jedną miarą.
A co niektórzy tak właśnie robią, jestem ciekawa tylko skąd w nich tyle "nienawiści" do drugiego człowieka?
Całkowicie się z Tobą zgadzam,ale gro wypowiadających się na tym portalu,to osoby mające problemy z językiem ojczystym,a co dopiero z obcym;),nigdy nie załatwiali żadnych spraw w urzędach holederskich,więc skąd mają wiedzić jak są traktowani Polacy przez holenderskie prawo.Przyjechali jedynie w celach zarobkowych.Miejsce pracy,bazę noclegową i markiety,to wszystko co widzą na codzień,a wiedza o Holandii i jej mieszkańcach ogranicza się do tego co przeczytają na takich portalach jak niedziela.nl i co jeden drugiemu przekaże drogą pantoflową.
moze zmien obywatelstwo?