[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
- Degeneracja, problemy, przestępczość i rosnące zagrożenie w ruchu drogowym – oto czego się obawia Joram van Klaveren (partia PVV) w związku z planami budowy Polenhotel (polskiego hotelu) w Ens. Jednak nie wszyscy mieszkańcy malutkiej wioski w prowincji Flevoland patrzą na ten pomysł równie nieufnie.
Sto pięćdziesiąt pokojów, trzysta mieszkańców, większość z Polski – tak ma wyglądać nowy hotel robotniczy w Ens. Na pomysł jego budowy wpadli dwaj przedsiębiorczy bracia z okolicznej wioski Merknesse. Wioska ta, podobnie jak Ens, leży na terenie polderu północno-wschodniego, Noordoostpolder. Osiemdziesiąt lat temu była tu tylko woda, ale dzięki zakrojonym na dużą skalę pracom udało się na początku lat czterdziestych osuszyć tu duże połacie terenu.
Teraz na tych terenach pojawia się coraz więcej naszych rodaków. Biznesmeni z Marknesse uznali, że w pobliżu drogi szybkiego ruchu A50 warto wybudować hotel, przeznaczony dla zagranicznych robotników. O sprawie pisze m.in. dziennik De Telegraaf. Według gazety przedsiębiorcy liczą na to, że umieszczenie pracowników w Polenhotel (polskim hotelu) przyczyni się do zmniejszenia ilości problemów związanych z imigrantami, mieszkającymi obecnie nielegalnie w centrum wioski.
Pomysł spotkał się z szybką reakcją mieszkańców. Na specjalnie zorganizowanym w tej sprawie spotkaniu informacyjnym w poniedziałek (22.08), wyrazili oni swe obawy związane z ewentualnymi „uciążliwościami” oraz pogorszeniem „bezpieczeństwa w ruchu drogowym” wokół planowanego hotelu. Poza tym niepokoi ich skala tego przedsięwzięcia. W Ens mieszka około 3000 osób. Pojawienie się tam 300 zagranicznych robotników oznacza błyskawiczny, dziesięcioprocentowy wzrost populacji.
Reprezentująca stowarzyszenie Dorpsbelangen Ens przewodnicząca Gerda de Jong stwierdziła jednak, że mieszkańcy Ens są otwarci na plany zakwaterowania w ich wiosce zagranicznych robotników. Ludzie stawiają jednak sobie pytanie, czy formuła Polenhotel (a więc jednego, wielkiego hotelu) rzeczywiście jest najlepszą z możliwych.
O ile ze słów de Jong wyłania się zwyczajna troska lokalnej działaczki o dobro i spokój w wiosce, o tyle reprezentujący w prowincji Flevoland partię PVV Joram van Klaveren używa o wiele ostrzejszych słów – Degeneracja, problemy, przestępczość i rosnące zagrożenie w ruchu drogowym – oto czego się obawia van Klaveren w związku z tymi planami. Przypomnijmy, partia PVV i jej lider Geert Wilders słyną przede wszystkim ze zdecydowanego sprzeciwu wobec imigrantów.
Szef regionalnego oddziału PVV, wspomniany van Klaveren, użył także innego argumentu. Według niego w samej prowincji Flevoland znajduje się obecnie około 7000 bezrobotnych, korzystających z zasiłków pomocy społecznej. Dlatego van Klaveren nie rozumie dlaczego w takiej sytuacji znaleźć się ma praca dla „setek Polaków”. W związku z tym zapowiedział, że jeśli gmina Noordoostpolder zgodzi się na budowę hotelu, spróbuje on ten pomysł zablokować na poziomie władz prowincji.
ŁK, Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Tak jak niektorzy w Polsce zyja z socjalu.
z moich obserwacji wynika , ze najwieksza holota to zapyziale wsie-bez wzgledu na regiony- popegerowskie tereny, male miasteczka zapomniane przez rzad, w ktorych czas zatrzymal sie kilkadziesiat lat temu.
no i co sie dziwic, jak ta banda wjechala do Holandii toz to przeciez dla nich raj na ziemi. nie potrafia sie zachowac bo w rodzinnych stronach ich zachowanie bylo normalne, tolerowane.zreszta tam nie bylo ich tak wielu.... a tu... tu spotyka wiesniak popegeerowca i hulaj dusza......
Ludzi sa z okolic tych wiekszych miast pytasz z kad jestes to proste powie ze z Opola a nie z wioseczki obok ktorej nazwy nikt nie slyszal oprocz niego haha...
panie kolego znajdz tych ludzi ze wsi... bo ztego co ja widze to najwieksza holota to opole i slask
i oto cala prawda!!!!!!!!!!!!!!!1
kazdy ma swoje wady i zalety, tyle ze na obczyznie jakos mocniej te wady wlasnie sie uwydaczniaja,
a co myślałeś,przecież 80% polaków w nl to ludzie ze wsi gdzie jedyną rozrywką jest wypicie kilku tanich win i danie komuś po mordzie.
Żyjemy w wolnym świecie,niech każdy żyje tak jak chce.Przecież mnóstwo ludzi pracuje w nl sezonowo i zwrot podatku im sie poprostu należy.Przecież nie każdy kto pracuje w nl musi się tu osiedlac na stałe.
nie martw sie z tego ewentualnego hotelu zrobia szybko obore- przyklady takich hoteli sa juz w okolicach Hagi czy Rotterdamu.Niestety dobra opinia sie nie ciesza .
do malgorzata- nikt nikogo nie zmusza do takich warunkow- wielu sie godzi na takie warunki a nawet powiem ze wielu takie warunki odpowiadaja a potem strasznie placze sie jak to sie traktuje Polakow.
jest jedna zasada szanuj sie a beda cie szanowac inni.....
i jeszcze jedno fajne motto>>
nie traktuja cie tak jak na to zaslugujesz ale tak jak sobie na to pozwalasz
no Saper- tu pojechales fajnie- ale szczerze ? przyznaje ci racje.
b..