HOLANDIA: Lotnisko w Eindhoven: Polak groził nożem, policja strzeliła

Archiwum

Do bardzo groźnie wyglądającego incydentu z udziałem Polaka doszło w piątek (29.07) na lotnisku w Eindhoven. Dziwnie zachowujący się mężczyzna wymachiwał nożem i nie reagował na komendy policji. Padły strzały, ale poza sprawcą zamieszania nikt nie został ranny.

Z lotniska w Eindhoven regularnie odlatują samoloty tanich linii lotniczych do dużych polskich miast. Obecność Polaków na terenie tego portu lotniczego nie jest więc niczym dziwnym. Zachowanie, jakie zaprezentował w piątek jeden z naszych rodaków, nie miało jednak nic wspólnego ze spokojnym oczekiwaniem na lot.

Około wpół do dwunastej rano mężczyzna z nożem w dłoni zaczął grozić ekipie filmowej stojącej przed budynkiem terminalu. Zachowanie mężczyzny wskazywało na to, że nie był on do końca trzeźwy lub też znajdował się pod wpływem narkotyków lub środków odurzających. Najprawdopodobniej trzydziestoletni Polak nie chciał oddać noża, sprawą szybko zainteresowali się znajdujący się na lotnisku policjanci i żandarmi.

Obecność umundurowanych żandarmów nie uspokoiła niezrównoważonego mężczyzny. Polak nie oddał noża, żandarmi użyli gazu łzawiącego. Kiedy jeden z żandarmów zbliżył się do niego, mężczyzna nadal nie dawał za wygraną. Żandarmi nie mieli wyjścia i zaczęli strzelać: najpierw gumowymi kulami, później normalną, ostrą amunicją.

Jedna z kul trafiła Polaka, najprawdopodobniej w noogę, ale rana okazała się niegroźna. Sprawca całego zamieszania został niezwłocznie aresztowany i odwieziony do szpitala.

W sieci znalazły się flmy z nagranym incydentem. Na poniższym widać z daleka szarpaninę pomiędzy mężczyzną a żandarmami:

http://www.zie.nl/video/algemeen/Beelden-van-schietpartij-en-arrestatie-Eindhoven/m1ezrn7fc1h6

Po prawej stronie seria zdjęć, zrobionych na miejscu wydarzenia. Poniżej jeszcze jeden film:

http://www.brabantsdagblad.nl/regios/9194269/Schietpartij-op-Eindhoven-Airport.ece

Ponieważ do incydentu doszło poza terminalem, zdarzenie nie doprowadziło do zamknięcia hali czy w konsekwencji - opóźnień lotów. Jak powiedział rzecznik prasowy Eindhoven Airport, incydent nie zakłócił funkcjonowania portu lotniczego - Z operacyjnego punktu widzenia incydent ten nie miał żadnych następstw - przyznał rzecznik.

ŁK, Niedziela.NL