HOLANDIA: Holender częściej sięga po broń

Archiwum

Holandia wcale nie jest tak spokojnym i bezpiecznym krajem, jakby się wydawało. Jak powiedział w sobotę (30.07) telewizji RTL reprezentujący niderlandzką policję Willem Woelders, w Niderlandach w ostatnim czasie coraz częściej dochodzi do incydentów z użyciem broni.

I co gorsza, nie tylko ilość strzelanin się zwiększa, ale również ich intynsywność oraz liczba ofiar. Dziennikarze RTL News przyjrzeli się danym z ostatnich sześciu miesięcy. Okazało się, że w pierwszym półroczu 2011 roku w Holandii doszło do 166 incydentów z użyciem broni. Zginęło w nich aż 36 osób.

W porównaniu ze Stanami Zjednoczonymi czy innymi krajami, słynącymi z łatwego dostępu do broni, nie są to dane szokujące. Jednak na holenderskim gruncie oznaczają one istotną zmianę trendu. Na gorsze, przekonywał Woelders. Według niego w ostatnim półroczu w Holandii zbyt często sięgano po broń.

Dlaczego? Trudno tu o jednoznaczne wyjaśnienie. Przedstawiciel policji podał jednak kilka możliwych wytłumaczeń tego zjawiska. Po pierwsze, dzięki otwartym granicom łatwiej jest obecnie w Europie przetransportować broń z jednego kraju do innego. W różnych państwach UE obowiązują różne zasady przyznawania pozwoleń na broń. Dlatego dla osoby chcącej nabyć broń pomysł jej zakupu (niekoniecznie w stu procentach legalnego) w państwie o bardziej liberalnym podejściu, jest atrakcyjnym rozwiązaniem.

Drugą przyczyną może być... internet. Zakupy on-line nie dotyczą wyłącznie płyt, książek, ubrań, biletów lotniczych czy wymarzonych wczasów na greckich wyspach. W sieci (także nie zawsze do końca legalnie) nabyć można także śmiercionośną broń.

Mówiąc o dużej liczbie ofiar strzelanin w ostatnim półroczu, pamiętać jednak należy, że to właśnie w tym okresie doszło do tragicznych wydarzeń w Alphen aan den Rijn. Niezrównoważony psychicznie młodzieniec zastrzelił w tamtejszym centrum handlowym sześć osób, po czym popełnił samobójstwo.

ŁK, Niedziela.NL


Komentarze 

 
-1 #3 Sentinel 2011-08-06 19:33
Poza tym, rzeczony, zlinkowany artykuł jest przykładem mało merytorycznym gdyż nie podaje w jakich okolicznościach, kto, czy z legalnej czy z nielegalnej broni tejże broni uzywał. Podaje tylko wzrost ilości uzyć broni i ilości osób, które w zwiazku z tym poniosły smierć. A czy w ślad za tym podana jest staystyka przestępczości? Nie. Czy mamy do czynienia ze wzrostem czy ze spadkiem przestępst? Takich pytań można mnozyć. Ten artykuł w moim odczuciu, w mojej opinii niczego nie pokazuje i niczego absolutnie nie dowodzi.
Cytuj
 
 
-1 #2 Sentinel 2011-08-06 19:32
Czego ten krótki artykuł może dowieść skoro na samym jego dole znalazł się następującyc akapit. Przecież to dokładnie ten sam przykład (jak wiele innych) co ostatnie wydarzenie w Norwegii. Gdyby choćby dwie osoby miały broń to taki "bandzior" został by wyeliminowany. Proszę wziąść pod uwagę UK. Tak jest najbardziej restrykcyjne prawo do broni nie tylko w Europie ale i na świecie. I co z tego wynika? Pisałem już o tym wcześniej. Ze 3 lata temu Londyn był najbardziej niebezpiecznym miastem świata, dochodzi i dochodziło tam do prawie o 50% wzrostu tej najbardziej brutalnej przestępczości w tym także z użyciem broni palnej z czarnego rynku, nielegalnej. Za to uczciwi obywatele nie mieli i nie maja możliwości skutecznej obrony. A mimo to Polska jest za UK w statystyce jezeli chodzi o ilość legalnej broni w rękach cywilnych bo aż na szarym - jeżeli dobrze pamiętam - 142 miejscu.
Cytuj
 
 
0 #1 MarcoPolo 2011-08-05 18:54
Postuluje za przyznanie pozwolenia na broń Każdemu kto o nią poproś.
Pod warunkiem pozytywnego przejścia badań psychiatrycznych.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki