Holenderka zachorowała na dengę podczas pobytu we Francji

Archiwum '20

Holenderski instytut zdrowia publicznego RIVM potwierdził, że obywatelka Holandii zachorowała na dengę podczas pobytu we Francji. Do zakażenia doszło w sierpniu, kiedy kobieta odwiedziła miejscowość Croix-Valmer, gdzie została ukąszona przez komara. Holenderka zachorowała, a po powrocie do kraju zdiagnozowano u niej dengę.

O ile wiadomo, to pierwsza kobieta w Europie Południowej, która zachorowała na dengę.

- Wiemy, że komar tygrysi występuje w południowej Europie i czasami przenosi wirusa. Ta kobieta miała po prostu pecha, ale nie zamierzamy nagle ostrzegać przez komarami tygrysimi w południowej Europie. Szansa na ukąszenie i zakażenie wirusem jest bardzo mała - powiedział rzecznik RIVM.

RIVM podkreśla również, że większość osób, które zachorują na dengę, zdrowieje w ciągu tygodnia, jeśli w ogóle zachorują. Tylko niewielka liczba infekcji jest poważniejsza i może zagrażać życiu.

Komar tygrysi trafił do Europy Południowej poprzez składane jaja. Zdarza się, że komary te spotykane są także w Holandii. Na początku tego roku zauważono je w Westland, Lansingerland, Lelystad, Assen i Valkenburg. Żaden z nich nie przenosił wirusa.

Każdego roku od 100 do 150 Holendrów zapada na gorączkę denga, zwykle na obszarach tropikalnych i subtropikalnych, takich jak Azja Południowo-Wschodnia, Afryka oraz Ameryka Południowa i Środkowa.

23.09.2020 Niedziela.NL

(mś)