Rasistowski incydent w parku rozrywki Efteling. Autystycznemu chłopcu odmówiono wstępu do toalety, matka dziecka aresztowana

Archiwum '20

fot. Shutterstock, Inc.

W parku rozrywki Efteling doszło do poważnego incydentu. Obywatelka Belgii została aresztowana i zmuszona do spędzenia nocy w celi, po tym, jak wdała się w kłótnię z pracownicą toalet, która odmówiła skorzystania z toalety 8-letniemu, autystycznemu synowi kobiety. Matka chłopca przekazała, że zachowanie personelu było „okrutne” i „upokarzające”.

Jak przekazał prawnik kobiety, Geoffrey Woodrow, jego klientka zamierza pozwać park Efteling za stosowanie przemocy powodowanej dyskryminacją. W poście na Facebooku, który został udostępniony już ponad 3,1 tys. razy, Liza Kurukulasuriya opowiedziała o tym, jak padła ofiarą rasistowskiego ataku ze strony pracownicy parku, a następnie została zamknięta na noc w celi pod zarzutem „fizycznego ataku” (zarzuty zostały wycofane następnego dnia).

W miniony weekend Kurukulasuriya odwiedziła park rozrywki wraz ze swoim mężem oraz dwoma synami. U jednego z chłopców w wieku dwóch lat zdiagnozowano autyzm. Podczas weekendowej wizyty w Efteling rodzina udała się do toalety. Jak opisuje kobieta, wraz z rodziną stała w kolejce „przynajmniej 15 minut”. Ponieważ park miał zostać wkrótce zamknięty, gości poinformowano, że toaleta zostaje zamknięta. 8-latek był bardzo zdenerwowany całą sytuacją i już samo stanie w tak długiej kolejce było dla niego wyzwaniem, zwłaszcza że był bliski zmoczenia się. Kurukulasuriya twierdzi, że stojącą przed nimi Holenderkę wpuszczono do toalety, ale kiedy przyszła kolej na jej syna, pracownica toalety odmówiła mu prawa wstępu, nawet pomimo faktu, że rodzina pokazała jej specjalną kartę wydawaną przez Efteling osobom niepełnosprawnym oraz oświadczenie lekarskie o niepełnosprawności. Na miejscu wywiązała się kłótnia, podczas której pracownica nazwała matkę 8-latka „czarną szmatą”. Pomimo próby zablokowania wejścia, Kurukulasuriya kazała synowi „wbiec” do toalety. „Choć grożono mi wezwaniem ochrony, ja również się przecisnęłam, ponieważ syn panikuje, kiedy nie ma mnie w pobliżu” - napisała kobieta w swoim poście.

Następnie Kurukulasuriya została zatrzymana przez ochronę Efteling, odmówiono jej dostępu do wody i toalety, skonfiskowano jej telefon oraz wezwano policję. Została aresztowana pod zarzutem „napaści fizycznej” na pracownicę Efteling. Kobieta zaprzeczyła oskarżeniom i była wstrząśnięta całym zajściem. Zarzuty zostały wycofane następnego dnia. „Nie uderzyłam jej, nie zraniłam jej. Jak można kogoś osadzić w areszcie za coś takiego? Spędziłam 17 godzin mojego życia w więzieniu (…). To, co się wydarzyło jest odrażające. Będę musiała powiedzieć moim dzieciom, że zostałam aresztowana, tylko dlatego, że chciały skorzystać z toalety. Nadal nie mogę w to uwierzyć (…). Nie chodzi mi o finansową rekompensatę. Chcę się tylko upewnić, że żadna inna rodzina nie zostanie potraktowana w ten sam sposób”  - czytamy w emocjonalnym poście na Facebooku.

Prawnik reprezentujący kobietę przekazał, że rodzina złoży w prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa (przemoc i obelgi powodowane dyskryminacją), a także skargę u kierownictwa Efteling. „Wszystko potoczyło się bardzo źle i naszym celem jest upewnienie się, że goście parku i dzieci ze specjalnymi potrzebami będą traktowane w odpowiedni sposób. (…) Bardzo niepokojący jest fakt, że moja klientka była przetrzymywana przez tak długi czas i musiała spędzić noc w celi. Gdyby była oskarżona o rabunek, może byłoby to uzasadnione, ale incydent w toalecie z udziałem dzieci – to całkowity absurd”.

Rzecznik prasowy policji z Zeeland-West Brabant przekazał, że Kurukulasuriya spędziła w celi tyle czasu, ponieważ została zatrzymana pod zarzutem fizycznego ataku, zaś było już za późno, aby ustalić, co dokładnie wydarzyło się w Efteling. „Było już bardzo późno i przesłuchania nie były możliwe, dlatego też podjęto decyzję o zatrzymaniu jej na noc. Następnego dnia kobieta została wysłuchana w obecności swojego prawnika i zwolniono ją z aresztu po południu. Oddalono również wszystkie stawiane jej zarzuty”.

Rzecznika zespołu ds. „komunikacji i reputacji” w Efteling przekazała, że zostanie przeprowadzone wewnętrzne śledztwo w celu wyjaśnienia tej sprawy. „Jesteśmy oczywiście bardzo wstrząśnięci całym zajściem. W niedzielę słyszeliśmy, że pojawiły się problemy w naszym parku rozrywki, ale opis sytuacji był całkowicie odmienny od tego, co opisała ta rodzina w poście na Facebooku. Oczywiście nie jesteśmy zadowoleni, że rodzina ma złe wspomnienia po wizycie w naszym parku, ponieważ dzień spędzony w Efteling powinien być wolny od trosk”.

Post kobiety można przeczytać: TUTAJ.

06.09.2020 Niedziela.NL

(kk)


Komentarze 

 
-10 #4 Henio 2020-09-07 07:53
Bzdury pleciecie bo w kraju z różnorodnością narodowości można mówić o rasizmie lub apardheid? to zwykły splot okoliczności
Kto poznał dobrze ten kraj wie ze godzina zamknięcia jest bardzo przestrzegana sklepu lub czegoś innego a i w tym czasie koronyswirusa wariactwo jeszcze większe ale ale niektórym ze względu na kolorom skory wydaje się ze maja większe prawo do żądać
Cytuj
 
 
-4 #3 Meg 2020-09-07 07:45
To po co tu siedzicie jak się nie podoba?
Cytuj
 
 
+10 #2 realista 2020-09-06 22:09
Nic nowego w kraju wiatraków najlepiej czują się wśród swoich. Dawno już straciłem szacunek do tej nacji. Tolerancja u nich jest jedynie wtedy jak usłużnie i potulnie robisz co chcą, kiedy, chcą i jak chcą bez poszanowania swojej godności i praw.
Cytuj
 
 
+11 #1 jola 2020-09-06 19:09
Holendrzy bardzo lubią izolować się od innych nacji, Apartheid mają we krwi
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki