28-letni morderca spacerowiczów skazany na 18 lat pozbawienia wolności oraz leczenie psychiatryczne

Archiwum '20

Zapadł wyrok w sprawie 28-letniego Holendra odpowiedzialnego za zamordowanie trzech osób, które wyszły na spacer ze swoimi psami. Sprawca został skazany na 18 lat pozbawienia wolności oraz przymusowe leczenie psychiatryczne, które ma się rozpocząć po upływie 6 lat w więzieniu.

Thijs H., który wcześniej studiował ekologię przemysłową na Uniwersytecie Technicznym w Delft, został aresztowany w maju 2019 roku, po tym jak policja opublikowała list gończy opatrzony jego zdjęciem. W trakcie śledztwa wyszło na jaw, że w dniach, w których H. popełnił morderstwa, sam zgłosił się do kliniki psychiatrycznej w Maastricht, ale opuścił ją tego samego dnia.

Teraz 28-latek został uznany za winnego zamordowania trzech osób. Pierwsza ofiara to 56-letnia Japonka, której ciało znaleziono 4 maja 2019 roku na obszarze Galgenpad w lesie w Scheveningen, gdzie kobieta udała się ze swoimi psami na spacer. Kolejne ofiary to 68-letni mężczyzna oraz 63-letnia kobieta. Obydwoje zostali zaatakowani dnia 7 maja, w rezerwacie natury Brunssummerheide w pobliżu Heerlen. Thijs H. przyznał się do popełnionych zbrodni. Swoje ofiary potraktował ze szczególnym okrucieństwem: Japonka została ugodzona nożem aż 30 razy, poza tym sprawca odciął jej mały palec. 68-letni mężczyzna również został ugodzony kilkakrotnie i na ciele miał obrażenia, które wskazywały na to, że bronił się przed napastnikiem. 63-letnia kobieta miała 6 ran kłutych na głowie i ciele.

Wiadomo, że sprawca już przed morderstwami miał problemy psychiczne i jakiś czas spędził w klinikach psychiatrycznych. Podczas procesu przyznał, że dopuścił się zbrodni, ponieważ słyszał w swojej w głowie głosy i widział tajemnicze wskazówki, które zmuszały go do działania.

Po zatrzymaniu 28-latek został poddany badaniom psychiatrycznym w Pieter Baan Centre. Tamtejsi eksperci uznali, że cierpi na „poważne psychotyczne zaburzenia”. Sąd przyznał, że poczytalność mężczyzny była ograniczona, z drugiej jednak strony podejmował on przemyślane decyzje, takie jak m.in. zabranie ze sobą noża oraz wybranie odosobnionych miejsc, w których zaatakował swoje ofiary. Choć H. cierpi na zaburzenia psychiczne, nie są one aż tak poważne, jak sam utrzymywał. Sędzia uznał, że działał on z premedytacją podczas dokonywania morderstw oraz, że swój stan przedstawił jako gorszy niż w rzeczywistości, aby uniknąć kary więzienia.

Ostatecznie mordercę skazano na 18 lat pozbawienia wolności oraz przymusowe leczenie psychiatryczne. Poza tym 28-latek musi zapłacić rodzinom ofiar 103 tys. euro odszkodowania.

31.07.2020 Niedziela.NL

(kk)