Holandia: Rekordowa liczba przypadków dyskryminacji

Archiwum '20

W zeszłym roku Kolegium Praw Człowieka otrzymało 4,730 zgłoszeń dotyczących dyskryminacji. Tym samym pobity został rekord z 2018 roku, kiedy odnotowano 4,583 zgłoszeń.

Setki zgłoszeń dotyczyły holenderskiego tłumaczenia tzw. deklaracji z Nashville. Na początku ubiegłego roku sprawa ta wywołała w Holandii wiele kontrowersji, ponieważ kilkuset holenderskich pastorów podpisało dokument. Deklaracja z Nashville wprost neguje homoseksualizm oraz transgenderyzm i sugeruje, że to „schorzenia, które należy leczyć”. Poza tym podkreśla, że małżeństwo to przymierze, które może być zawarte tylko i wyłącznie pomiędzy kobietą a mężczyzną. W odpowiedzi na liczne podpisy złożone pod deklaracją, społeczność LGBTQ porozwieszała w całym kraju tęczowe flagi, również na budynkach kościołów. Kontrowersyjny dokument spotkał się z potępieniem również ze strony wielu polityków. Premier Holandii, Mark Rutte, nazwał go „okropnym”.

Kolegium Praw Człowieka otrzymało 440 zgłoszeń związanych z deklaracją z Nashville, głównie ze strony przedstawicieli społeczności LGBTQ, którzy poczuli się urażeni licznymi, obraźliwymi komentarzami. 209 zgłoszeń dotyczyło holenderskiej polityki dotyczącej szczepień, zgodnie z którą przedszkola i żłobki mają prawo odmówić przyjęcia niezaszczepionego dziecka.

135 zgłoszeń dotyczyło polityki leczenia bezpłodności. Zorginstituut Nederland zdecydował w zeszłym roku, że leczenie bezpłodności będzie refundowane tylko w przypadku par, które z uwagi na problemy zdrowotne nie mogą pozwolić sobie na dziecko. Tym samym samotne kobiety oraz pary lesbijek zostały wykluczone.

Największa liczba skarg dotyczyła dyskryminacji ze względu na płeć, niepełnosprawność bądź przewlekłą chorobę. Nieco mniej zgłoszeń pochodziło od młodych ludzi doświadczających dyskryminacji z uwagi na obco brzmiące nazwisko. Zdaniem badaczy, osoby te coraz częściej nie zgłaszają dyskryminacji, bo wiedzą, że nie zrobi to żadnej różnicy.

26.04.2020 Niedziela.NL

(kk)