[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Policja przyznała, że „nie zareagowała odpowiednio” na liczne połączenia alarmowe z zakładu opieki psychiatrycznej w Wageningen w lutym, kiedy 27-letni pacjent ośrodka zaatakował personel. Agresywny pacjent zginął podczas próby aresztowania. Wcześniej ranił dwoje pracowników ośrodka.
Jak udało się ustalić, zostały wykonane co najmniej trzy zgłoszenia na numer 112, a przyjazd policji zajął bardzo dużo czasu. Policja tłumaczy, że początkowo wydawało się, że incydent był ograniczony do pokoju pacjenta i że nie stwarzał on bezpośredniego zagrożenia dla innych osób.
- Dyspozytor oszacował, że w tym czasie nie istniało bezpośrednie zagrożenie i że obowiązek przywrócenia spokoju spoczywa na pracownikach instytucji - powiedziała policja. Po ponownym wysłuchaniu nagranych rozmów policja stwierdziła jednak, że rzeczywiście istnieją przesłanki wskazujące na konieczność natychmiastowej interwencji.
- Mogło i powinno być inaczej. Musimy się z tego uczyć. Jesteśmy to winni pracownikom instytucji opiekuńczej, a także rodzicom pacjenta – powiedział szef policji Oscar Dros.
20.04.2020 Niedziela.NL
(kk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze