Holandia: „Uniknęliśmy wielkiego zamachu bombowego”. Podejrzani o terroryzm przed sądem

Archiwum '19

Zatrzymani w ubiegłym roku w Arnhem i okolicach podejrzani o terroryzm posiadali substancje chemiczne, pozwalające na zbudowanie około półkilogramowej bomby – poinformowała prokuratura.

W poniedziałek w sądzie w Rotterdamie odbyła się wstępna rozprawa w procesie sześciu mężczyzn, podejrzanych o terroryzm. Według prokuratora oskarżeni w chwili zatrzymania dysponowali materiałami, pozwalającymi na przeprowadzenie wielkiego zamachu bombowego, opisuje portal nu.nl.

Mężczyźni zostali aresztowani we wrześniu 2018 roku w Arnhem i Weert, przypomina portal nos.nl. Mężczyźni wynajęli w Weert domek wczasowy, w którym przygotowywali się do zamachu.

Oskarżeni są w wieku od 21 do 35 lat i mieszkali w Arnhem, Rotterdamie, Vlaardingen i Huissen. Dwóch z nich nie urodziło się w Holandii (jeden pochodzi z Iraku, a jeden z Afganistanu).

Na ślad potencjalnych zamachowców trafiły niderlandzkie służby specjalne AIVD (zajmujące się m.in. zwalczaniem terroryzmu), które następnie poinformowały policję.

Główny oskarżony to Hardi N. Agentom AIVD udało się już w kwietniu ubiegłego roku ustalić, że planował zamach terrorystyczny. Wśród potencjalnych celów zamachu bombowego wymieniał Pride Amsterdam, coroczną paradę osób LGBT na kanałach w Amsterdamie.

Prokuratura postawiła zatrzymanym zarzut przygotowywania zamachu terrorystycznego oraz członkostwa w organizacji terrorystycznej. Poniedziałkowa rozprawa miała jedynie charakter wstępny i informacyjny.

Faktyczny proces rozpocznie się najprawdopodobniej dopiero w połowie ubiegłego roku. W nadchodzących miesiącach oskarżeni będą poddani długotrwałej obserwacji psychiatrycznej, informuje nu.nl.

20.08.2019 Niedziela.NL

(łk)