Holandia: Czterolatek samotnie jeździł rowerem po Amsterdamie

Archiwum '19

fot. Shutterstock

Czterolatek samotnie jeździł rowerem ulicami Amsterdamu i przez kilka godzin nikt nie zgłosił jego zaginięcia. Ktoś wezwał policję, gdy zobaczył chłopca jadącego rowerem przez czerwone światło. Funkcjonariusze znaleźli chłopca na Ceintuurbaan, jadącego rowerem w kierunku Maasstraat, około 15:30 w sobotę.

Policja zabrała chłopca na komisariat i rozpowszechniła jego opis w systemie powiadomień Burgernet. Wiadomość dotarła do 806 osób, ale nikt nie zgłosił się, by odebrać chłopca. Chłopiec nie potrafił też powiedzieć policji, gdzie mieszka.

Po około czterech godzinach spędzonych na komisariacie, policja zabrał chłopca na przejażdżkę, mając nadzieję, że coś rozpozna. W pewnym momencie chłopiec zauważył przyjaciela rodziny, który pomógł policji znaleźć rodziców dziecka. Policja zgłosiła sprawę instytucji opiekuńczej dla nieletnich. Zdaniem ojca dziecka, czterolatka nie było w sumie dwie godziny.

- Graziano bawił się na placu zabaw w pobliżu domu swojej matki, jak to często robi. Zwykle przychodzi co 10 minut, ale tym razem tak się nie stało. Nie było go też na placu zabaw - relacjonuje ojciec chłopca, który podejrzewał, że syn jest u przyjaciela.

- Na razie nie wolno mu jeździć na rowerze. A jeśli ma zamiar bawić się na dworze, ktoś musi z nim zostać - dodał ojciec czterolatka.


19.08.2019 Niedziela.NL

(mś)


Komentarze 

 
+2 #1 Barbara 2019-08-19 09:10
Brak opieki nad dzieckiem tak to sie nazywa.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki