Holandia: Miliardy euro dla wielkich koncernów? Rząd „ponownie rozważy” kontrowersyjny plan

Archiwum '18

fot. Shutterstock

Kolejny zwrot akcji w debacie na temat planu rządu premiera Marka Rutte, dotyczącego zniesienia podatku od dywidendy. Po decyzji koncernu Unilever, który nie przeniesie głównej siedziby do Rotterdamu, rząd zapowiada, że „ponownie rozważy pomysł zniesienia podatku od dywidendy”.

Pomysł zniesienia tego podatku to jeden z najbardziej kontrowersyjnych planów gabinetu premiera Marka Rutte. Na likwidacji podatku zyskają wielkie koncerny i zagraniczni akcjonariusze, podkreślają krytycy. Według nich prawie 2 mld euro rocznie (bo tyle budżet straci na tym ruchu) o wiele lepiej przekazać na inne cele, np. podwyżki dla nauczycieli, zatrudnienie dodatkowych policjantów czy lepszą opiekę nad seniorami. Plan zniesienia podatku od dywidendy spotkał się ze sprzeciwem prawie całej opozycji parlamentarnej.

Również duża część społeczeństwa myśli podobnie, co przekłada się na spadek popularności rządu, wynikało z niedawnych sondaży (więcej na ten temat:
Holendrzy narzekają na rząd. Z trzech powodów). Rząd jak dotąd twardo bronił tej decyzji, argumentując, że jest ona konieczna, by zachęcić wielkie koncerny do przenoszenia się do Holandii (lub pozostania w tym kraju). W opinii polityków koalicji przełoży się to na więcej miejsc pracy i lepszą sytuację gospodarczą.

W piątek rząd otrzymał cios z nieoczekiwanej strony: holendersko-brytyjski koncern Unilever, który jeszcze niedawno planował przeniesienie głównej siedziby z Londynu do Rotterdamu, wycofał się z tego planu. Premier Rutte i inni politycy koalicji rządowej to właśnie ten przykład przywoływali, by bronić decyzji o zniesieniu podatku. Proszę, dzięki likwidacji podatku od dywidendy klimat biznesowy i atrakcyjność inwestycyjna Holandii tak bardzo się poprawi, że nawet Unilever się do nas przeniesie, tłumaczyli. Teraz taka narracja nie jest już możliwa.

Na piątkowej konferencji prasowej po zakończeniu posiedzenia rady ministrów Rutte określił nowe stanowisko Unilever jako „rozczarowujące”. – Decyzję o zniesieniu tego podatku nie podjęliśmy z myślą o tej jednej firmie, ale dzisiejsza zapowiedź Unilever jest oczywiście istotna – powiedział premier, cytowany przez portal nos.nl. Następnie dodał, że w związku z tym rząd ponownie rozważy pakiet zmian, dotyczących poprawy warunków dla przedsiębiorców w Holandii, w tym pomysł zniesienia podatku od dywidendy.

Zapowiedź „ponownego rozważenia tej decyzji” nie oznacza oczywiście, że rząd zarzuci pomysł likwidacji tego podatku. Może to być jednak pierwszy krok w tym kierunku. Dla opozycji i innych przeciwników tego planu piątkowe oświadczenie premiera, który jeszcze niedawno mówił, że jest „całkowicie przekonany o konieczności zniesienia tego podatku”, to sukces i powód do optymizmu.

Według Lilian Marijnissen, stojącej na czele Partii Socjalistycznej SP, zapowiedź ta prawie na pewno oznacza, że rząd ostatecznie wycofa się z kontrowersyjnego planu. – Rutte, nie bądź marionetką w rękach międzynarodowych koncernów – dodała liderka holenderskich socjalistów. Także Jesse Klaver, szef Zielonej Lewicy (Groen Links), zapowiedział, że „nie spocznie, póki plan ten nie zniknie”.

Słów ostrej krytyki nie szczędził premierowi również Geert Wilders, lider populistycznej, antyislamskiej partii PVV. – Rutte stracił polityczny instynkt. Na konferencji prasowej widzieliśmy partaczącego premiera, upadającego lidera. To wyglądało wręcz żenująco – powiedział szef PVV, cytowany przez dziennik „De Telegraaf”.

Nawet szef SGP, niewielkiej partii konserwatywnych protestantów, zazwyczaj wspierającej rząd premiera Rutte, stwierdził, że wycofanie się z planu zniesienia podatku od dywidendy jest w jego opinii „nieuchronne”.


09.10.2018 ŁK Niedziela.NL


Komentarze 

 
+2 #1 jakub 2018-10-09 13:43
gonić lewactwo hipokrytów i oszustów
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki