177 urodziny Gerarda Adriaana Heinekena, założyciela znanego browaru

Archiwum '18

28 września 1841 roku na świat przyszedł Gerard Adriaan Heineken. Nazwiska tego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Butelki piwa z logiem Heineken stoją w prawie każdym sklepie spożywczym i supermarkecie. A jak zaczęła się historia tego złocistego napoju? Właśnie od Gerarda Adriaana Heinekena, który był holenderskim browarnikiem. To właśnie on założył jedno z największych na świecie przedsiębiorstw piwowarskich.

Mając zaledwie 22 dwa lata Gerard wpadł na pomysł wykupienia jednego z amsterdamskich browarów, nie miał jednak na to wystarczająco dużo środków finansowych. Napisał więc o swoim pomyślę matce, Annie Geertruidzie van den Paauw, której pomysł się spodobał i zgodziła się udzielić synowi pożyczki. Dzięki temu Gerard Heineken 15 lutego 1864 zakupił browar De Hooiberg (Stóg Siana). Zmienił nazwę firmy, nazywając ją swym nazwiskiem. Od samego początku swoją uwagę skupił na rozwoju browaru. Najważniejsza dla niego była jakość produkowanego piwa. Bardzo szybko napój został dostrzeżony na międzynarodowej arenie i zaczął zdobywać najważniejsze piwowarskie nagrody. Podążając za popularnym w Niemczech trendem w ważenia piw Gerard Heineken zmienił fermentację górną, w trakcie której drożdże gromadzą się na powierzchni beczki - na dolną, podczas której drożdże opadają na dno fermentatora. Piwa otrzymywane tą metodą to piwa typu lager.

Warto dodać, że browar Heinekena był pierwszym na świecie, który posiadał laboratorium odpowiedzialne za kontrolę jakości wytwarzanego piwa.

Firma założona przez Heinekena stała się prawdziwym imperium piwowarskim. Aktualnie rocznie produkuje ponad 171 milionów hektolitrów piwa (w 2017 roku sprzedała aż 218 milionów hektolitrów), dzięki temu jest jednym z dwóch największych przedsiębiorstw produkujących piwo na świecie.

Gerard Heineken był nie tylko piwowarem, odegrał również niezwykle ważną rolę w rozwoju stolicy Królestwa Niderlandów. Wystarczy wspomnieć, że w latach od 1871 do 1877 był członkiem amsterdamskiej rady miasta i brał aktywny udział w procesie powstawania Muzeum Narodowego (Rijksmuseum), pięciogwiazdkowego hotelu Amstel oraz Kanału Morza Północnego (Noordzeekanaal). Gerard Heineken był również jednym z założycieli gazety De Telegraaf, która do dziś jest największym niderlandzkim dziennikiem. Wydawana jest w nakładzie około 800 tysięcy egzemplarzy.

Założyciel tego najbardziej znanego browaru zmarł niespodziewanie w wieku 51 lat. Firma jednak pozostała w rękach rodziny i do dziś prowadzona jest przez jego potomków. Bardzo interesującą książką, która przybliża życie tego człowieka, jest jego biografia napisana przez Annejet van der Zijl pt. „Gerard Heineken. De man, de stad en het bier” (Gerard Heineken. Człowiek, miasto, piwo).

Współcześnie firma założona przez młodego Gerarda Heineken jest spółką posiadającą około 130 browarów w ponad 65 krajach. W browarach pracuje około 64 tysięcy pracowników na całym świecie. Heineken warzy i sprzedaje ponad 170 rodzajów piw a wśród nich również polskiego Żywca.

Browar w Amsterdamie został zamknięty w 1988 roku a w budynku utworzono muzeum tego złocistego napoju. To miejsce, w którym żyje historia tej holenderskiej rodziny a przede wszystkim ważonego przez nią piwa.

Być może niewielu zauważyło, że trzy literki „e” w nazwie piwa są nieco przechylone do tyłu. Zmieniono ich ustawienie, aby wyglądały bardziej „radośnie”. W firmie uważano, że proste „e” są zbyt poważne.

Nazwisko dzisiejszego solenizanta znalazło się również w niezbyt pozytywnym idiomie. W Holandii o pijanej osobie lub o alkoholiku mówi się, że to „ktoś, kto choruje na chorobę Heinekena” (iemand die lijdt aan de ziekte van Heineken).

Na zakończenie jeszcze jedna ciekawostka z historii piwa Heineken. Gdy w Stanach Zjednoczonych została zniesiona prohibicja, już trzy dni później na nowy kontynent dostarczono pierwszą legalną dostawę tego alkoholowego holenderskiego napoju.

28.09.2018 A.S. Niedziela.NL