[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Informacja o tym, że szef banku ING dostanie w tym roku ponad 50% podwyżki i będzie zarabiać 3 mln euro rocznie, wywołała w Holandii po raz kolejny dyskusję na temat zarobków szefów wielkich firm.
Portal nos.nl przyjrzał się temu, ile zarabiają dyrektorzy największych niderlandzkich przedsiębiorstwu. Na tym tle płaca na poziomie 3 mln euro brutto rocznie wygląda już mniej spektakularnie.
Szef koncernu Unilever, czyli olbrzymiego holendersko-brytyjskiego producenta żywności, środków czystości i kosmetyków, zarabia aż 12,5 mln euro rocznie (brutto). Również Heineken nie żałuje grosza dla szefa – ma on zarobki na poziomie 10 mln euro brutto (czyli ponad 800 tys. euro miesięcznie).
Dyrektor spółki Philips liczyć może na ponad 5,1 mln euro rocznie, a szef koncernu Ahold Delhaize (do którego należy m.in. popularna sieć supermarketów Albert Heijn) zarabia niespełna 4,6 mln euro rocznie.
W porównaniu z tymi kwotami nowe zarobki szefa ING Ralpha Hamersa (3 mln euro rocznie) nie są aż tak wielkie. Jeśli jednak porówna się je z płacami szefów innych wielkich holenderskich banków, wygląda to już inaczej. Szef Rabobank zarabia 1,2 mln euro rocznie, a szef ABN Amro 970 tys. euro.
Z drugiej strony szefowie zagranicznych banków o porównywalnej do ING wartości giełdowej czasem zarabiają znacznie więcej, bo nawet około 8 mln-15 mln euro, informuje nos.nl.
10.03.2018 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze