[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
- Obecnie dzieci często mają poczucie, że politycy nie liczą się z ich zdaniem – uważa poseł Rens Raemakers. I dlatego jego partia, liberalne D66, chce by dzieci jeden dzień w roku, siedząc w poselskich ławach, mogły zadawać pytania ministrom.
26-letni Raemakers to obecnie najmłodszy poseł w holenderskim sejmie Tweede Kamer (dosłownie: Druga Izba). Według niego „głos dzieci naprawdę zasługuje na wysłuchanie”. – Dzieci zadają czasem lepsze pytania niż dorośli. Mówią, co myślą i często wskazują na bolesne problemy – uważa.
W związku z tym raz do roku – najlepiej w okolicy 20 listopada, czyli Międzynarodowego Dnia Praw Dziecka – 150 miejsc w Tweede Kamer powinny zająć dzieci. Następnie mogłyby zadawać pytania ministrom – na tych samych zasadach jak jest to w trakcie cotygodniowej tzw. godziny pytań, gdy dorośli posłowie przepytują członków rządu. W tej nietypowej sesji uczestniczyć miałyby dzieci w wieku od 11 do 14 lat, czytamy w portalu nos.nl.
Pomysł 26-latka z D66 popiera nie tylko jego partia, ale także kilka innych ugrupowań, m.in. chadeckie CDA, Zielona Lewica GroenLinks oraz Partia Socjalistyczna SP, informuje dziennik AD. Szanse na to, że za planem Raemakersa opowie się większość Tweede Kamer, są więc znaczne, komentuje gazeta De Telegraaf.
10.12.2017 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze