[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
23-letnia holenderska dżihadystka w anonimowo udzielonym wywiadzie dla belgijskiej telewizji VRT powiedziała: "Chcę wrócić do Holandii, dla przyszłości moich dzieci". Ciężarna kobieta oraz jej roczny syn przebywają obecnie w obozie dla uchodźców w syryjskim mieście Raqqa.
Zdaniem dziennika AD, jest wysoce prawdopodobne, że dżihadystka to młoda kobieta, która w roku 2013 opuściła miasto Gouda. Wiadomo, że jeszcze do niedawna mieszkała ona wraz z rocznym synem w Raqqa na północy Syrii - miasto od stycznia 2014 stanowi nieformalną stolicę Państwa Islamskiego, choć przez społeczność międzynarodową uważane jest za część terytorium Syrii. Obecnie Raqqa jest oblężone i niemal podbite przez Kurdów oraz bojowników arabskich. Z tego powodu coraz więcej rodzin członków ISIS ucieka z miasta. Kobiety i dzieci są przetrzymywane w specjalnej części obozu dla uchodźców w Ain Issa, mężczyźni zaś trafiają do więzień, gdzie oczekują na proces.
To pierwszy tego rodzaju przypadek, kiedy Holenderka udziela wywiadu z obozu dla uchodźców w Syrii. Kobieta pojechała tam w roku 2013, gdy miała 19 lat. Na miejscu poślubiła belgijskiego bojownika ISIS, z którym ma syna. W rozmowie z VRT powiedziała: "Jedyną rzeczą, o której teraz myślę, jest jego [syna] dobro. Śpimy na materacach na podłodze, wokół rozprzestrzeniają się choroby, zbliża się też zima". Przekazała, że z tego powodu chce wrócić do Holandii.
Z drugiej strony nie wydaje się, by żałowała swojej decyzji o wyjeździe do Syrii. "Wcześniej w Raqqa nie było bezprawia. Na początku wszystko było w porządku. Mogłam nosić bez obaw nikab, gdy tymczasem w Holandii wszyscy mi się przyglądali. W Holandii żyjesz też jak robot: wstajesz wcześnie rano, idziesz do pracy albo szkoły, wracasz do domu i ponownie idziesz spać. Nie lubię tego" – powiedziała w rozmowie z belgijską stacją. Jednakże priorytetem jest dla niej bezpieczeństwo: "Rakieta wpadająca do domu to doświadczenie życia codziennego. W Holandii tego nie ma".
Jak przekazało VRT, kobieta mogłaby powrócić wraz z synem do Holandii, tylko wówczas, gdyby konsulat holenderski wystosował oficjalną prośbę w tej sprawie. Zdaniem dziennika AD, kraj nie zamierza pomagać w powrocie do kraju dżihadystom. Jeśli nawet udałoby się sprowadzić kobietę, zostałaby ona aresztowana jako członkini organizacji terrorystycznej.
22.09.2017 MŚ Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze