Holenderscy ministrowie zarabiają mniej niż tzw. "zewnętrzni eksperci"?

Archiwum '17

Jak donosi dziennik AD, zewnętrzni eksperci zatrudniani przez rządowe instytucje zarabiają często więcej niż sami ministrowie. Gazeta wzięła pod lupę 148 instytucji państwowych, włączając w to m.in. oddziały rządu oraz lokalne rady. Okazało się, że nierzadko tzw. "zewnętrzni eksperci" mają znacznie wyższe stawki godzinowe niż inni urzędnicy państwowi.

Zatrudniani przez holenderski rząd specjaliści z zewnątrz otrzymują bardzo wysokie stawki godzinowe. W roku 2016 około 20 osób zarobiło łącznie ponad 179 tys. euro, co w przeliczeniu na stawkę godzinową dawało 175 euro – kwota ta przewyższa stawki ministrów. Jak twierdzi dziennik AD, sumy te mogą być w rzeczywistości jeszcze większe, ponieważ nie wszystkie instytucje informują dokładnie, za jaką usługę zapłacono zewnętrznemu specjaliście. Lokalna rada w Teylingen zapłaciła aż 266 tys. euro managerowi projektu, który zapewnił "kompleksowy projekt eksploatacji terenu" – co to oznacza? Sami urzędnicy nie byli pewni.

Lokalni politycy są oburzeni brakiem przejrzystości w niektórych urzędach. "To tak niedorzeczne, że nie ma na to słów. Oczywiście powinniśmy być o wszystkim szczegółowo informowani, gdy w grę wchodzi taka suma pieniędzy" – w rozmowie z gazetą powiedział radny z Eindhoven, Dré Rennenber. Również jego rada miejska zapłaciła prawie 228 tys. euro managerowi jednego z projektów.

Zatrudnianie drogich zewnętrznych ekspertów nie jest niezgodne z prawem, choć w planach jest wprowadzenie nowego Prawa o Wysokich Przychodach (WNT), które ma regulować wysokość pensji począwszy od urzędników państwowych zajmujących wysokie stanowiska, aż po każdego, kto podejmuje się pracy dla holenderskiego rządu. Jak informuje dziennik AD, w ciągu minionych dwóch lat, wydatki na ekspertów zewnętrznych wzrosły aż o 19%.

12.09.2017 KK Niedziela.NL