Holandia z rządem mniejszościowym?

Archiwum '17

fot. Shutterstock

Od wyborów parlamentarnych w Holandii minęły już ponad dwa miesiące, jednak negocjacje nad utworzeniem nowego rządu utknęły w martwym punkcie.

Coraz bardziej realistyczny wydaje się scenariusz z rządem mniejszościowym, a to może oznaczać dużą niestabilność polityczną.

- Muszę stwierdzić, że w tej chwili wszystkie możliwe koalicje większościowe spotykają się ze sprzeciwem co najmniej jednej partii – stwierdziła w czwartek 25 maja Edith Schippers, aktualna minister zdrowia, której powierzono misję koordynowania rozmów pomiędzy liderami partyjnymi na temat przyszłej koalicji rządowej.

- Jeśli nie dojdzie do zmian w stanowiskach [partii], to rząd większościowy nie powstanie. To proste. I wtedy będziemy mieć rząd mniejszościowy, a przecież w tej chwili nikt nie uważa tego za najlepsze rozwiązanie – dodała Schippers. I następnie zaapelowała do liderów partyjnych o większą elastyczność.

- Mówicie nie tylko o tym, czego nie chcecie i nie patrzcie tylko na innych. Pokażcie, co sami możecie zrobić – powiedziała dosyć enigmatycznie minister zdrowia.

Wybory do holenderskiego sejmu Tweede Kamer odbyły się 15 marca. Najwięcej głosów uzyskała liberalno-prawicowa partia VVD premiera Marka Rutte. 150 mandatów w Tweede Kamer podzieliło między siebie aż 13 partii, a zwycięskie VVD uzyskało jedynie 21% głosów. Oznacza to, że nowy niderlandzki sejm jest jeszcze bardziej rozdrobniony niż poprzedni, a ewentualna koalicja większościowa liczyć musi co najmniej cztery partie.

Dotychczasowe negocjacje nie przyniosły żadnego realnego efektu. Najpierw do rozmów przystąpili liderzy czterech ugrupowań: VVD, chadeckiego CDA, centrowego D66 oraz Zielonej Lewicy. Po tygodniach rozmów w połowie maja okazało się, że różnice programowe – szczególnie w kwestiach związanych z imigracją – są zbyt duże i negocjacje zakończyły się fiaskiem (więcej na ten temat TUTAJ).

Potem pojawił się pomysł innej koalicji, również składającej się z VVD, CDA i D66, ale z Unią Chrześcijańską CU w miejsce D66. We wtorek 23 maja liderzy D66 i CU stwierdzili wszakże, że różnice pomiędzy ich partiami są tak wielkie (głównie w kwestiach światopoglądowych takich jak np. ewentualna liberalizacja prawa do eutanazji), że dalsze rozmowy nie mają sensu (pisaliśmy o tym TUTAJ).

Na piątek zaplanowano kolejną serię rozmów pomiędzy Schippers i liderami wszystkich klubów sejmowych.



29.05.2017 ŁK Niedziela.NL  


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki