Holandia, biznes: Giełda mocno na minusie. „Wina Trumpa”

Biznes

Główny indeks holenderskiej giełdy AEX już w ubiegłym tygodniu sporo stracił, a poniedziałkowe otwarcie tylko pogłębiło ten trend. Światowe giełdy są na minusie z powodu decyzji Trumpa o wprowadzeniu wysokich ceł na zagraniczne towary.

Trump w kampanii wyborczej zapowiadał, że chce „powrotu przemysłu do USA”, a pomóc mają w tym wysokie cła nakładane na towary sprowadzane do Stanów Zjednoczonych.

Jeśli importowane do USA np. samochody, ubrania lub inne towary będą obłożone wysokim, kilkudziesięcioprocentowym cłem, to nie będzie się opłacać ich sprowadzanie. W zamian za to przedsiębiorcy wyprodukują je na miejscu, w USA - zakłada Trump.

Wielu ekonomistów krytycznie oceniało te plany, tłumacząc, że ich głównym skutkiem będzie wyższa inflacja w USA, załamanie w handlu światowym, spadki na giełdach i być może globalna recesja. Trump jednak postawił na swoim, zapowiedział wysokie cła (między innymi 20% na produkty z Unii Europejskiej) i na giełdach zapanował niepokój.

Po tym jak mocno spadły indeksy giełd azjatyckich, w poniedziałek rano doszło do fali spadków w Europie. Holenderski indeks AEX stracił na otwarciu około 6%. Jeśli doliczyć do tego spadek z piątku o 4%, to okaże się, że w ciągu niecałych dwóch sesji wartość głównych holenderskich spółek giełdowych zmalała średnio o jedną dziesiątą.

Także inne europejskie giełdy odnotowały spadki, często na poziomie właśnie około 4% do 7%. W Niemczech spadek wyniósł początkowo nawet 10%, ale szybko doszło do korekty i ostatecznie indeks DAX spadł per saldo „jedynie” o 5%. Na francuskiej giełdzie spadek wyniósł około 4%.

7.04.2025 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)