Holandia: Polak, który podpalił szpital w Hadze, stanął przed sądem

Archiwum '17

fot. Shutterstock

Prokuratura domaga się dla Daniela D. kary jednego roku więzienia (z czego sześć miesięcy w zawieszeniu). – Chcę przeprosić za całą tą sytuację, to nigdy nie powinno się zdarzyć – powiedział 32-latek z Polski.

Daniel D. przyjechał w czerwcu ubiegłego roku z Polski do Hagi, by się „zrelaksować”, opisuje portal omroepwest.nl. Już w trakcie podróży zażył duże ilości narkotyków (kokainy i metamfetaminy) oraz wypił dużo alkoholu. Na miejscu w Hadze bardzo dziwnie się zachowywał: dzwonił do drzwi przypadkowych domów i sprawiał wrażenie bardzo zdezorientowanego.

Wezwano policję i karetkę. Aby zapanować nad 32-latkiem funkcjonariusze musieli go przywiązać do noszy. Mężczyzna trafił do szpitala HagaZiekenhuis. Tam udało mu się uwolnić i zamknął się w jednej z sal, którą następnie podpalił. Dopiero specjalny oddział policji zdołał go obezwładnić.

Pożar szybko ugaszono, ale łączne straty oszacowano na ponad 50 tys. euro. Według psychiatrów mężczyzna był w stanie psychozy paranoidalnej i w delirium. Kolejny tydzień spędził w śpiączce, a jego życie było zagrożone, opisuje omroepwest.nl.

W grudniu 32-latek został zwolniony z aresztu i wrócił do Polski. Na proces, który rozpoczął się pod koniec lutego, jednak przyjechał.

W trakcie pierwszej rozprawy 32-latek przeprosił za swoje zachowanie i zapewniał, że nigdy wcześniej nie zażywał narkotyków. Wydarzenia z czerwca ubiegłego roku nazwał „największą lekcją swojego życia”, a agresywne zachowanie w szpitalu adwokat oskarżonego tłumaczyła tym, że mężczyzna był w stanie paranoi i bał się, że lekarze chcieli pobrać jego organy.

Oskarżony zapewnił też, że chce zapłacić za zniszczenia, jakie wyrządził. – Jestem gotów pokryć wszystkie szkody, ale nie mam teraz tych pieniędzy – powiedział Daniel D., cytowany przez wspomniany portal.

Pani adwokat domaga się uniewinnienia swojego klienta argumentując, że dziwne zachowanie 32-latka w szpitalu mogło być spowodowane lekami, które mu tam podano. Nawet jeśli D. zostanie skazany na karę, jakiej domaga się prokurator (pół roku bezwzględnego więzienia, pół roku w zawieszeniu), nie będzie musiał wrócić za kratki, gdyż spędził już pół roku w areszcie. Wyrok w tej sprawie zostanie ogłoszony 14 marca.



02.03.2017 ŁK Niedziela.NL



Komentarze 

 
+15 #2 Piotr 2017-03-02 19:55
Cytuje: Pani adwokat domaga się uniewinnienia swojego klienta argumentując, że dziwne zachowanie 32-latka w szpitalu mogło być spowodowane lekami, które mu tam podano...
a wczesniej sam opowiedzial ze sie nacpal i w delirium byl. Pani adwokat tez widac ze ma niewszystko pod dachem ok skoro w zywe oczy prubuje zaklamac w takiej sprawie. I kolejny Polak przyjezdza tu i pokazuje jaka sloma z butow wystaje
Cytuj
 
 
+11 #1 dan 2017-03-02 19:46
więcej narkotyków(odbiera głowę).Za kraty i tyle!!!
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki