[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
W poniedziałek rozpoczął się proces Geerta Wildersa, lidera antyislamskiej partii PVV oskarżanego o rasizm i nawoływanie do dyskryminacji i nienawiści.
W marcu 2014 roku szef Partii Wolności PVV powiedział w trakcie kampanii samorządowej w Hadze, że „jeśli da się to zrobić” Haga powinna stać się „miastem z mniejszą liczbą Marokańczyków”. Tydzień później w trakcie wieczoru wyborczego Wilders zwrócił się do zwolenników z pytaniem, czy chcą więcej lub mniej Marokańczyków. Ludzie zaczęli skandować „mniej, mniej, mniej”, na co szef PVV odpowiedział: „To my to załatwimy”.
Wiele osób, szczególnie marokańskiego pochodzenia, poczuło się urażonych tymi słowami. Także według prokuratury można tu mówić o „obrazie Marokańczyków na tle rasowym oraz nawoływaniu do dyskryminacji i nienawiści”.
Według Wildersa jest to proces polityczny, a debata na takie tematy powinna odbywać się w parlamencie, a nie w sądzie. Dlatego polityk nie stawił się w poniedziałek w sali sądowej. Sąd zaakceptował jego decyzję, podobnie uczyniła prokuratura, informuje portal nu.nl.
Lidera PVV w sali kompleksu sądowego niedaleko lotniska Schiphol w Badhoevendorp reprezentował jego adwokat Geert-Jan Knoops.
- Holandia ma olbrzymi problem z Marokańczykami [mega-Marokkanen-probleem] i nie powiedziałem niczego niewłaściwego. Jeśli mówienie o tym jest karalne, to Holandia nie jest wolnym krajem, ale dyktaturą – adwokat odczytał w sądzie list swego klienta.
Jakiej kary prokuratura domagać się będzie dla pochodzącego z Venlo polityka dowiemy się w połowie listopada.
31.10.2016 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze