[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Po ośmiu latach czekania kibice rotterdamskiej drużyny wreszcie mogą cieszyć się z ważnej nagrody: w niedzielę 24 kwietnia Feyenoord wygrał z FC Utrecht 2-1 w finale Pucharu Holandii. Bramki FC Utrecht ze zmiennym szczęściem bronił 23-latek z Polski, Filip Bednarek.
Dla piłkarzy i kibiców Feyenoordu był to najważniejszy mecz sezonu. Podopieczni Giovanniego van Bronckhorsta jeszcze kilka miesięcy temu liczyli na to, że podobnie jak Ajax i PSV będą walczyć o tytuł mistrza kraju. Po fatalnej serii siedmiu porażek z rzędu rotterdamczycy o mistrzostwie mogli jednak zapomnieć. Cała nadzieja w Pucharze Holandii, myślano w Rotterdamie. Feyenoord w tych rozgrywkach radził sobie dużo lepiej niż w lidze, eliminując m.in. Ajax, AZ i PEC Zwolle.
Dodatkowo Feyenoord miał wsparcie swojej publiczności. W niedzielę na stadionie De Kuyp zasiadło ponad 45.500 kibiców, a do pierwszej eksplozji radości doszło w 42. minucie, kiedy gola dla gospodarzy zdobył Michiel Kramer. Tuż po przerwie FC Utrecht zerwało się do walki i dzięki trafieniu w 52. minucie znów mieliśmy remis 1-1.
W bramce FC Utrecht – drużyny zajmującej obecnie dobre, piąte miejsce w Eredivisie – stanął w niedzielę Filip Bednarek. 23-latek z Polski, który wcześniej przesiadywał głównie na ławce rezerwowych, trafił do pierwszej jedenastki, ponieważ kontuzji doznał dotychczasowy bramkarz numer jeden FC Utrecht, Robbin Ruiter. Przy golu Kramera Polak minimalnie spóźnił się z reakcją i nie był w stanie zatrzymać wpadającej do bramki piłki. Jeszcze gorzej Bednarek musiał się poczuć w 75. minucie meczu, kiedy po strzale Eljero Elii piłka po odbiciu się od słupka trafiła w bramkarza i następnie wpadła do bramki.
- Piłka szła w krótki róg, myślałem, że wystarczająco skutecznie zatrzymam ją ręką. Jeśli myślę teraz o tej sytuacji, to moja konkluzja brzmi: Filip, powinieneś obronić ten strzał – powiedział po meczu polski bramkarz, cytowany przez dziennik "AD".
W o wiele lepszym nastroju z boiska schodził Dirk Kuyt, kapitan gospodarzy. - Od teraz będziemy wygrywać więcej nagród. Tak być powinno w klubie takim jak Feyenoord. Wiem oczywiście, że to nie jest ta nagroda, na którą kibice od lat liczyli, ale od czegoś trzeba zacząć. Tak widzę to zwycięstwo w Pucharze Holandii – powiedział Kuyt.
Po raz ostatni Feyenoord zdobył ważną nagrodę w 2008 roku. Także wtedy był to Puchar Holandii. Na tytuł mistrza kraju kibice rotterdamskiego klubu czekają jeszcze dłużej: po mistrzostwo Feyenoord sięgnął po raz ostatni w 1999 roku. Obecnie w lidze drużyna z Rotterdamu zajmuje trzecie miejsce, bez szans na tytuł.
25.04.2016 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl