[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
We wtorek wieczorem na amsterdamskim lotnisku Schiphol doszło do dużego zamieszania. Sytuacja początkowo wyglądała poważnie, ale dzień później okazało się, że źródłem kłopotów był pijany 25-latek z Polski.
Zaczęło się od tego, że jeden z pasażerów poczuł się zaniepokojony zachowaniem mężczyzny przebywającego na przystanku autobusowym tuż obok lotniska. Pasażer ten od razu zadzwonił na policję, informuje telewizja publiczna NOS.
Informację potraktowano bardzo poważnie: na lotnisku pojawiło się wielu policjantów, podejrzany mężczyzna został od razu aresztowany, a saperzy zajęli się jego dwoma torbami. Z zachowanie psa policyjnego początkowo wynikało, że w bagażach mogły znajdować się niebezpieczne materiały. W środku nie znaleziono jednak żadnych ładunków wybuchowych czy innych niebezpiecznych przedmiotów.
Dzień później poinformowano, że zatrzymanym mężczyzną był 25-letni obywatel Polski. Według holenderskich mediów mężczyzna powiedział żandarmom, że... jest terrorystą. Portal nu.nl informuje, że 25-latek był pijany. Według dziennika „Het Parool” mężczyzna jest bezdomny.
Ze względów bezpieczeństwa postanowiono ewakuować część portu lotniczego Schiphol. Na kilka godzin zamknięto m.in. Schiphol Plaza, część handlową lotniska. Dopiero około godziny 1.40 w nocy zamkniętą wcześniej część lotniska ponownie otwarto.
Ponieważ podejrzany mężczyzna został od razu zatrzymany, nie można było mówić o realnym zagrożeniu, ale raczej o „podejrzanej sytuacji”, uspokajała policja. Zamieszanie na Schiphol nie zakłóciło ruchu lotniczego i nie doprowadziło do żadnych opóźnień w lotach, informuje portal nu.nl. Na lotnisku powstała jednak chaotyczna sytuacja, a wielu pasażerów narzekało później, że nie byli poinformowani o tym, co się dzieje. Przez kilka godzin utrudniony był też ruch autobusowy z lotniska.
25-latek, zatrzymany we wtorek około godz. 21.30, w środę nadal przebywał w areszcie, informują niderlandzkie media. „Sprawę przekazano prokuraturze, która podejmie decyzję co do dalszego postępowania", poinformowała w środę żandarmeria.
W trakcie akcji na lotnisku policja początkowo zatrzymała również dwie inne osoby, ale po przesłuchaniu zostały one od razu wypuszczone na wolność.
We wtorkowy wieczór doszło w Holandii do jeszcze jednego incydentu. Około godziny 22.00 na głównym dworcu kolejowym w Lejdzie musiano zatrzymać pociąg ze względu na kolejną „podejrzaną sytuację”. Jak się później okazało, był to jednak fałszywy alarm.
13.04.2016 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze