[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Zamiast dawać pracę imigrantom z Europy Środkowej i Wschodniej, zatrudniajcie „naszych”, holenderskich bezrobotnych – z takim mniej więcej apelem do lokalnych przedsiębiorców zwrócił się przedstawiciel władz miasta Nijmegen, opisują lokalne media.
- Stawiamy przedsiębiorcom pytanie: dlaczego miałbyś zatrudniać personel z Polski czy Rumunii skoro możesz dać pracę [miejscowemu] bezrobotnemu na zasiłku? – dziennik „De Gelderlander” cytuje słowa radnego lewicowej Partii Pracy PvdA, Rurgaya Tankira. We władzach miasta Nijmegen odpowiada on za kwestie związane z pracą i gospodarką.
- Firmy zaczęły zatrudniać wschodnioeuropejskich imigrantów zarobkowych w czasach, gdy brakowało rąk do pracy. Ale sytuacja już dawno się zmieniła – uważa Tankir. I zapowiedział, że zamierza osobiście odwiedzać firmy, zatrudniające wiele osób z Polski, Rumunii czy Czech, by przekonać je do zatrudniania miejscowych bezrobotnych, opisuje „De Gelderlander”.
Część ekspertów uważa, że taka aktywność lokalnych władz to balansowanie na granicy prawa.
- Jeśli poprzez świadome działania polityczne chce się zastąpić imigrantów z innych państw UE [miejscowymi] osobami na zasiłku, wtedy jest to w sprzeczności z prawem europejskim. Widzę to jako wprowadzanie niedozwolonych utrudnień w wolnym przepływie pracowników [w ramach UE] – powiedział dziennikowi „De Gelderlander” Paul Minderhoud, wykładowca uniwersytetu w Nijmegen, zajmujący się kwestiami migracji.
Cytowany przez tą samą gazetę Maarten de Bruijn, dyrektor biura pośrednictwa pracy Work Support z Veenendaal, wskazuje też na inny aspekt tej sprawy, mianowicie: czy sami holenderscy bezrobotni na zasiłku palą się do pracy, którą teraz wykonują pracownicy z zagranicy?
- Motywacja do pracy statystycznego polskiego pracownika, zarabiającego w Holandii cztery razy więcej niż w swoim kraju, jest często większa niż kogoś, kto jest na zasiłku w Holandii. Oprócz tego polscy pracownicy wykonują często nudne, powtarzalne prace, do których trudno znaleźć holenderskich pracowników – powiedział na łamach „De Gelderlander” Maarten de Bruijn.
09.12.2015 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Znam takich i to wielu
Najpierw trzeba na siebie popatrzeć
bo właśnie przez takich ci porządni z rodzinami mają taką opinie i prze..ne za ***i
A ja niestety pracuje w Imtech.Dziś całą dniówkę przespałem w kanale wentylacyjnym.Za 21,80 Euro na godzinę.To ciągłe spanie w pracy jest męczące.A najgorsze jest to ze tak mało płacą.Szkoda że nie zostałem adwokatem.Miałbym 70 Euro za godzinę lezakowania w fotelu.Coż? Człowiek ciągle jest głupi...
Holenderscy bezrobotni, smiechu warte...
Leniwi holendrzy wola siedziec z piwskiem przed telewizorem zamiast podjac sie jakies pracy.
Bo i po co ? Zasilki, dodatki a od czasu do czasu jakies lewe zleconko.
za ty ty za***alas za 3 osoby matole jak by glupota miala skrzydla to bys wiecznie latala
Zmień pracę.