Holandia: Ubezpieczenie zdrowotne w 2016 r. – nawet o 6,8 % droższe

Archiwum '15

fot. Shutterstock

Kilka wielkich holenderskich firm ubezpieczeniowych ogłosiło już, ile będzie u nich w przyszłym roku wynosić miesięczna składka na podstawowe ubezpieczenie zdrowotne (basisverzekering). Mówiąc krótko: będzie drożej, czasem nawet znacznie.

Każda osoba na stałe mieszkająca w Holandii zobowiązana jest zawrzeć podstawowe ubezpieczenie zdrowotne z jedną z kilkudziesięciu firm aktywnych na tym rynku (więcej na ten temat: TUTAJ).

Osoby słabiej zarabiające mogą liczyć na to, że część składki zostanie im zwrócona przez holenderski urząd podatkowy w formie dodatku do ubezpieczenia zdrowotnego, tzw. „zorgtoeslag” (więcej TUTAJ).   

Portal holenderskiej telewizji publicznej (nos.nl) poinformował we wtorek 17 listopada o wysokości miesięcznych składek tego ubezpieczenia w kilku dużych holenderskich firmach ubezpieczeniowych. Wszyscy ubezpieczyciele muszą opublikować informacje na temat wysokości przyszłorocznych składek do czwartku 19 listopada.

O tym, że w przyszłym roku będzie drożej, wiedziano od dawna. Wiąże się to m.in. z tym, iż w przyszłym roku do pakietu podstawowych świadczeń medycznych, opłacanych ze składek na podstawowe ubezpieczenie zdrowotne, dołożono nowe usługi i leki. Oprócz tego od przyszłego roku z podstawowego ubezpieczenia zdrowotnego pokrywane będą również koszty opieki pielęgniarskiej w domu (tzw. wijkverpleging), co do 2014 r. opłacane było ze składek na inne ubezpieczenie, AWBZ, potrącanych bezpośrednio z pensji.

Koszty wijkverpleging „przerzucone” zostały już w tym roku na ubezpieczycieli, ale rząd częściowo zwracał im te dodatkowe koszty. Z roku na rok to wsparcie będzie jednak  mniejsze, opisuje portal nos.nl, co przekładać się będzie pewnie na podwyżki składek pobieranych od ubezpieczonych.

Holenderskie ministerstwo zdrowia szacowało, że w przyszłym roku składki na podstawowe ubezpieczenie zdrowotne wzrosnąć mogą nawet o 7,7%. Z informacji przekazanych przez trzech popularnych ubezpieczycieli – CZ, Menzis oraz Zilveren Kruis – wynika, że podwyżki faktycznie będą, choć nie aż tak wysokie.

W przypadku CZ miesięczna składka na podstawowe ubezpieczenie zdrowotne (basisverzekering) wyniesie w przyszłym roku 104,95 euro (nazwa polisy: „Zorg-op-maatpolis”), co oznacza podwyżkę o 4,4% w porównaniu z rokiem obecnym. W przypadku ubezpieczyciela Menzis podwyżka wyniesie 2,6%, a miesięczna składka w przyszłym roku to 107 euro (nazwa „Basis”). Największą podwyżkę zapowiedziała firma ubezpieczeniowa Zilveren Kruis – wyniesie ona 6,8%, a osoby ubezpieczone w tej firmie płacić będą w 2016 r. za polisę „Basis Zeker” 109,45 euro miesięcznej składki na basisverzekering.

Podane kwoty dotyczą ubezpieczenia typu „natura-basisverzekering”, w ramach którego ubezpieczyciel w całości pokrywa koszty leczenia (z podstawowego pakietu świadczeń) jedynie w tych przypadkach, w których pacjent korzysta ze świadczeń dostarczanych przez świadczeniodawców, z którymi ubezpieczyciel podpisał kontrakt.

Ubezpieczenia typu „restitutiepolis”, dające pacjentowi większą swobodę wyboru lekarzy, szpitali i przychodni (mogą wybrać również tych, z którymi ubezpieczyciel nie podpisał kontraktu; choć z pewnymi ograniczeniami) są w przypadku wymienionych trzech ubezpieczycieli nieco droższe. Miesięczne składki na  „restitutiepolis” wynosić będą w 2016 r. w przypadku CZ – 110,70 euro (nazwa polisy „Zorg Keuze”), w Menzis – 109,75 euro („Basis vrij”), a w Zilveren Kruis – 113,25 euro („Basis Exclusief”), opisuje nos.nl.

We wtorek 17 listopada wysokość składek ogłosiło także dwóch innych ubezpieczycieli wchodzących w skład CZ Groep. OHRA będzie w przyszłym roku oferować jedynie polisę typu  „restitutiepolis” i miesięczna składka wyniesie 105,37 euro (o 4,6% więcej niż w bieżącym roku). W przypadku Delta Lloyd będzie to 107,50 euro (wzrost o 4,5%); również w tym przypadku chodzi o „restitutiepolis”.

Na stronie dziennika „De Telegraaf” znajdziemy listę z poszczególnymi polisami różnych ubezpieczycieli wraz z wysokością miesięcznej składki w 2016 r. TUTAJ

W przyszłym roku wzrośnie także tzw. „ryzyko własne" („eigen risico"), czyli kwota rocznych wydatków na niektóre świadczenia medyczne, które pacjent mimo posiadanego ubezpieczenia zapłacić musi z własnej kieszeni (nie dotyczy ona jednak np. wizyt u lekarza domowego czy opieki zdrowotnej nad osobami w wieku do lat 18). W 2015 r. „eigen risico” wynosi 375 euro, w 2016 r. będzie to 385 euro.



19.11.2015 ŁK Niedziela.NL

Komentarze 

 
+15 #5 Van Van 2015-11-19 14:42
Mara nic bardziej błędnego. Nie tak łatwo taki polski szmacisz zatrudniający ludzi na czarno umyje ręce. Jak zdarzy się wypadek przy pracy , na miejsce przyjedzie karetka pogotowia i zostanie odnotowane , że nastąpił wypadek przy pracy wtedy: Osoba poszkodowana może zaskarżyć pracodawcę i ubiegać się o wysokie odszkodowanie lub nawet rentę jeżeli nastąpił duży uszczerbek na zdrowiu. Dodatkowym atutem będą świadkowie. Z reguły w razie wypadku obie strony sie dogadują. Na wiosnę był wypadek w rejonie Groningen i taki polski śmieć pracodawca zapłacił 25 tys.euro aby pracownik siedział cicho i nic nie zgłaszał. Tak że nie jest trudno załatwić taką polską mendę:) i szmaciarza , który zatrudnia bez umowy i ubezpieczenia Polaków. Poza tym w razie zgłoszonego wypadku holenderska inspekcja pracy nakłada na taką polską ku r wę taką kare że polaczek leży i kwiczy.
Cytuj
 
 
+10 #4 welwet 2015-11-19 12:47
Placa minimalna ronie o 0,7% a ubezpiczenia o ok 7%, miszkania, o 7 % rocznie nie mowiac o cenach zywosci czy lekarstw. Tu juz nawet holendrzy ledwie sapia a co dopiero my Polacy ktorzy zaczynajac tu od 0 za wszystko przeplacaja bo na pomoc panstwa nie mamy prawa liczyc. Za nory od malkerow ok. 800 euro + rachunki. Socjalnego za 500 euro nie dostaniesz. Za pomoc ksiegowa, telefon do skarbowki czy inne sprawy urzedowe to setki euro. Nie daj boze jak sie dostaniesz do szpitala to juz jestes bankrutem!
Cytuj
 
 
+21 #3 Malarz 2015-11-19 11:51
Strajkować!!!! Niech sobie sam cwel pracuje za te 11 euro. Nawet pijaki nie będą mu pracować za 11 euro. Za 11 euro to jakiś motłoch co nic nie umie robić będzie pracował w wykończeniówce lub wiecznie pijani degeneraci. Jestem pracownikiem wykończeniowym i też pracuję w wykończeniówce. Szef Polak płaci nam 13 euro na godzinę i mamy umowy i ubezpieczenie opłacane przez szefa. Jest kilka osób którzy pracują na czarno i mają stawki 15 euro. Szef płaci im więcej gdyż nie ponosi kosztów umowy i ubezpieczenia. Ja wolę pracować za mniejsza stawkę ale legalnie z ubezpieczeniem. Za te 11 euro to żaden z chłopaków od nas nawet by nie ruszył dupy.
Cytuj
 
 
+22 #2 mara 2015-11-19 10:54
Nie dawajcie sie Panowie tak dymac.Strajkowac?moze to cos da ale szczerze watpie.Ja bym gada sprzedala bez zadnygo zmiluj.bo teraz pracujesz,jestes zdrowy ale w razie jakiegos wypadku to zostaniesz z tym sam i z dlugami.ten Twoj pseudo "szef"na pewno Ci nie pomoze tylko umyje rece bez zadnych skrupulow.
Cytuj
 
 
+25 #1 Andrzej 34 2015-11-19 10:19
Jak dla mnie to te ubezpieczenie może i podrożeć o 100% Ja i moi koledzy robimy w Holandii w wykończeniówce na czarno i bez żadnego ubezpieczenia. Nasz pracodawca Polak nie chce nas zatrudnić legalnie nie chce za nas opłacać składek i ubezpieczenia. Drze gębę , ze musimy robić na czarno bo on nie zatrudni nas na umowę bo za mało Hajsu do Polski zwiezie. Krzyczy też , ze jak się nie podoba praca na czarno to Won !!! Krzyczy ze za 11 euro będzie miał pijaków , którzy będą pracować jak murzyni na czarno i nie będą się upominać o legalną umowę, ubezpieczenie, składki zdrowotne i płatny urlop.Chyba od poniedziałku zaczniemy strajkować bo ile można pracować na czaro jak jakiś murzyn. Niech sobie pajac szuka tych pijaków do pracy za 11 euro. Wątpię czy znajdzie bo większość kolegów u innych polskich pracodawców pracuje w wykończeniówce za 13-14 euro i sporo ma umowę legalną.Tak czy inaczej robota stanie i klient Holenderski się zdenerwuje.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki