Amsterdam i okolice przez kilka godzin bez prądu

Archiwum '15


Awaria sieci elektrycznej w miejscowości Diemen pod Amsterdamem, do której doszło w piątek (27.03) rano, na kilka godzin mocno utrudniła życie setek tysięcy ludzi w prowincjach Holandia Północna i Flevoland.

Do awarii doszło około godz. 9,45. Prądu nie było w dużych częściach Amsterdamu i wielu innych miejscowościach w prowincjach Holandia Północna i Flevoland. Przyczyną problemów była awaria w stacji wysokiego napięcia w Diemen, małej miejscowości przylegającej od południowego wschodu do Amsterdamu.

Od około godz. 11.00 kolejne regiony i dzielnicy stopniowo uzyskiwały dostęp do sieci elektrycznej. Odpowiedzialna za sieć elektryczną spółka Tennet zapowiadała, że w przeciągu kilku godzin już wszędzie prąd powinien być.

Według organizacji Netbeheer Nederland była to „jedna z największych awarii sieci elektrycznych w minionej dekadzie”. – Tym bardziej, że doszło do niej w bardzo gęsto zaludnionym regionie – powiedział rzecznik Netbeheer Nederland, cytowany przezportal nu.nl.

Awaria mocno wpłynęła na transport publiczny. W Amsterdamie wiele tramwajów i kolejek metra stanęło na kilka godzin, także ruch kolejowy we wspomnianych prowincjach na pewien czas całkowicie się zatrzymał lub był utrudniony. Na amsterdamskim dworcu głównym zrobiło się bardzo tłoczono, gdyż wiele osób „utknęło” w stolicy.

Około godz. 13,50 portal dziennika „Het Parool” informował, że ruch kolejowy wokół Amsterdamu nadal nie ma miejsca. Rzecznik holenderskich kolei nie był w stanie powiedzieć, kiedy pociągi znów ruszą, ale ostrzegł, że z utrudnieniami w ruchu kolejowym będziemy mieć w tym regionie do czynienia przez cały dzień.  

Również na lotnisku Schiphol sytuacja zrobiła się trudna. Przez pewien czas na tym czwartym co do wielkości lotnisku Europy ruch powietrzny całkowicie zamarł: ze względu na awarię zakazano startów i lądowań.

Holenderskie linie lotnicze KLM poinformowały, że w związku z tymi problemami odwołały co najmniej 20 lotów. Później lotnisko wróciło do w miarę normalnego funkcjonowania, ale ze względu na poranny zastój, wiele lotów jest opóźnionych, przeniesionych lub odwołanych. Około godz. 13,30 rzecznik lotniska poinformował, że lotnisko nadal nie pracuje w 100 %, ale nie był w stanie powiedzieć, ile dokładnie lotów zostanie odwołanych czy opóźnionych.

Brak prądu wpłynął także na szpitale i sądy. Szpitale wyposażone są na szczęście w system awaryjnego zasilania wobec czego nawet przy braku dostępu do prądu z sieci nie ma zagrożenia, by na przykład w połowie operacji okazało się, że sprzęt przestał działać z powodu. Większość sądów, według nu.nl, także kontynuowała pracę, ale były i wyjątki, jak na przykład sąd w Haarlemie, który odwołał część rozpraw.  


27.03.2015 ŁK Niedziela.NL

Komentarze 

 
+2 #1 lukasz 2015-03-28 08:42
Ja na taką sytuację jestem zawsze przygotowany. Trzymam w domu, w małym wiaderku, trochę prądu na czarną godzinę.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki